
7 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: po publikacji
Kremowa rozgrzewka
Podczas jesienno-zimowych mrozów nic tak nie rozgrzewa jak zupa-krem. Jest to jedno z najprostszych dań, które zaspokoi nawet najbardziej wysublimowane podniebienie.
Ostatnio w moim domowym menu pojawiają się tylko kremy. Może się to wydawać nudne, ale wcale takie nie jest. To dlatego, że krem można zrobić na wiele różnych sposobów, z wykorzystaniem najróżniejszych warzyw i dodatków. Wczoraj zagościł krem z zielonej fasolki szparagowej (stąd zdjęcia). Akurat zupę z fasolki, o wiele lepiej zrobić w sezonie, ale nawet z tej mrożonej, krem wychodzi pyszny.
(Agnieszka Ostrowska)
Natomiast moim ulubionym jest krem marchewkowy, z mlekiem kokosowym i kurczakiem:
Do dużego garnka wlewam około 1 litr wody i nastawiam na duży ogień. Dodaję kostkę rosołową, trochę soli, majeranek, pierz. Kiedy woda zaczyna powoli bulgotać, zmniejszam ogień i dodaję kilogram (kupuję na oko, najczęściej pół siatki), obranej i pokrojonej na mniejsze kawałki, marchwi i dwie lub trzy pokrojone papryki. Zakrywam garnek pokrywką i pozwalam warzywom się pogotować przez 20-30 minut. Im dłużej się gotują, tym bardziej są miękkie i łatwiej je potem zblendować. Gdy już są odpowiednio miękkie, zdejmuję garnek z ognia i blenderem miksuję zupę na gładki krem. Dodaję pół z większej puszki mleka kokosowego albo całą małą, ale można po prostu dodać tyle, ile się lubi. Na koniec doprawiam krem solą - jeśli trzeba, kurkumą, curry i słodką papryką. Czasami dodaję też łyżkę jogurtu naturalnego albo śmietany 12%. Jeśli chcecie zrobić jeszcze bardziej sytą wersję kremu, od razu po zblendowaniu dodajcie zamarynowaną wcześniej w soli, oliwie, soku z cytryny i curry, pierś z kurczaka, pokrojoną na kawałeczki i pogotujcie zupę jeszcze przez 15 minut żeby kurczak się dobrze ugotował w kremie.
Krem z fasolki szparagowej powstaje tak samo, tylko bez dodatkowych składników w postaci papryki, mleka kokosowego i kurczaka. Pysznie wychodzi też zupa bagienna - jak nazywa ją Nigella Lawson, czyli krem z zielonego groszku, z brokułów, pomidorów albo samej papryki.
Bon appetit!

Francuskie crepes czy amerykańskie pancakes?
