W ciągłym ruchu
4 osoby
Moderatorzy:
    Agata

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: po publikacji
RSS RSS
Zarejestruj się

21/03/14 od Agata

Ścianka

Wspinaczka dla początkujących

Wydaje się trudna i dla zaawansowanych – wiszą gdzieś wysoko w skalnych ścianach, wykonują na pierwszy rzut oka niemożliwe do naśladowania akrobatyczne ruchy. Jest wysoko, można spaść, połamać się i tyle z tego będzie. I w dodatku trzeba mieć silne ręce. Czy rzeczywiście wspinaczki powinniśmy się bać i nie ruszać jej, jeśli nie chcemy zostać profesjonalistami? Oczywiście, że nie. To świetny sport na rozwijanie różnych partii mięśni, zarówno zimą (ścianki, wspinaczka zimowa), jak i latem – tu dodatkowy plus w postaci przebywania w naprawdę fajnych okolicznościach przyrody. A silne ręce to mit – owszem, pomagają, ale podstawa to wspinać się nogami i nadrabiać braki w mięśniach techniką. Jak nam się spodoba, pójdziemy dalej. Jak nie aż tak, zawsze zostaje rekreacyjny wypad w skałki albo ścianka raz na jakiś czas.

Do ćwiczenia na każdej ściance znajdziecie balder. Dla początkujących i zaawansowanych. Do ćwiczenia na każdej ściance znajdziecie balder. Dla początkujących i zaawansowanych. (amrufm, http://www.flickr.com/photo... CC-BY-2.0)

Od razu zaznaczę, że za profesjonalistę się nie uważam. Ot, jakieś 8 lat temu zaczęłam się wspinać i teraz traktuję to jako fajne spędzanie czasu w pięknych miejscach. I utrzymanie formy w zimie. Tuż obok znajomi pokonują kolejne cyfry (czyli drogi wspinaczkowe o coraz wyższym stopniu trudności), wspinają się w Alpach i Kaukazie, a nawet dalej. Jeśli chcemy jednak powspinać się li i tylko rekreacyjnie, nie ma nic prostszego.

Typowy widok ścianki wspinaczkowej Typowy widok ścianki wspinaczkowej (Romary, http://pl.wikipedia.org/wik...)

Jeżeli celujemy w ściankę, nie musimy nawet mieć własnego sprzętu. Liny wiszą odpowiednio zabezpieczone, uprzęże i przyrządy do asekuracji można wypożyczyć na miejscu, podobnie jak buty. Zresztą dla nowicjuszy ciasne trampki na początek wystarczą. Ubranie? Nic łatwiejszego. Zwykła, niezbyt luźna koszulka (żeby nigdzie się nie zaczepiała) i wygodne spodnie wystarczą. Polecam dłuższe, bo na początku pewnie poobcieramy sobie kolana. Na wszystkich szanujących się ściankach instruktorzy bezpłatnie przeprowadzą dla Was podstawowy kurs asekuracji i pokażą, jak się zachowywać, a potem będą Was obserwować. Doradzą, jak dobrać się w pary (nie polecam zbyt dużej różnicy wagi, 20 kg to już za dużo dla początkującego).

Najlepiej przyjść z kimś, kto wie o co chodzi – wtedy pójdzie jak z płatka, a partner podpowie nam co i jak. Nie polecam jednak przychodzić z kimś, kto gdzieś kiedyś był na ściance i podobno się wspinał. O wypadek nietrudno. Wystarczy niedokładnie wykonany węzeł czy zbyt brawurowa asekuracja. Na szczęście wspinając się na wędkę, bo od tego się zaczyna, trzeba się mocno postarać, żeby się uszkodzić. Mimo to zaleca się ostrożność i odpowiedzialne zachowanie.

Na początek najważniejsze jest opanowanie asekuracji. Możemy nie dać rady dojść do końca drogi, ale musimy wiedzieć jak z niej bezpiecznie zejść. Przed wspinaczką zróbmy krótką rozgrzewkę, bo tu naprawdę używa się innych niż na co dzień mięśni. To oddali w czasie tzw. „zbułowanie się” (brak siły w rękach, twarde przedramiona), zapobiegnie ewentualnym kontuzjom (tu najważniejsze jest dogrzanie palców) oraz zmniejszy zakwasy następnego dnia.

Jeden z bunkrów w Rudzie Śląskiej zagospodarowany na ściankę dla dzieci Jeden z bunkrów w Rudzie Śląskiej zagospodarowany na ściankę dla dzieci (M. Jabłoński)

Treningowa ścianka speleoklubu w Obidos Treningowa ścianka speleoklubu w Obidos (A. Kozłowska)

Dobrym wyjściem dla początkujących jest uczestnictwo w tzw. sekcjach, czyli zajęciach z instruktorem, który sam pokaże jak należy te „akrobacje” wykonać, a następnie wbije nam to do głowy. Poznamy też ludzi, którzy tak jak my dopiero zaczynają i chcieliby wybrać się z kimś w skałki...

Mówi się o tym we wpisach (lub komentarzach do nich):