Targi, bazary, jarmarki
5 osób
Moderatorzy:
    Agata Ola

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: po publikacji
RSS RSS
Zarejestruj się

Centrala Hala Targowa w Budapeszcie

Od azjatyckiego sklepiku po stosy czerwonej papryki i koronek

Idąc jedną z głównych turystycznych ulic, nie sposób nie zauważyć charakterystycznego budynku na jej końcu. Przypomina nieco dworzec kolejowy, a warszawiakom Halę Mirowską – i to jest dobry trop. Tuż przy Moście Wolności, na końcu deptaku Váci utca wyrasta zachwycająca hala targowa.

Rzut z piętra na parter Rzut z piętra na parter (W.Argus, https://www.flickr.com/phot... CC-BY-ND-2.0)

Központi Vásárcsarnokotwarto w 1897 roku jako najnowocześniejszy bazar na świecie. Nadal zachwyca, bo CNN w swoim rankingu umieściło ją na pierwszym miejscu najciekawszych europejskich bazarów. Położona w centum miasta, była idealnym miejscem na zakupy dla mieszkańców Budapesztu. Niestety ucierpiała w II wojnie światowej, a komunistyczne władze nie kwapiły się do renowacji. Ta nastąpiła dopiero w latach 90. – halę ponowno otwarto ją w 1994 roku.

Hala Targowa z zewnątrz, zwróćcie uwagę na boskie wieżyczki! Hala Targowa z zewnątrz, zwróćcie uwagę na boskie wieżyczki! (C.Zenino, https://www.flickr.com/phot... CC-BY-2.0)

Budynek jest bardzo charakterystyczny i naprawdę ma coś z warszawskiej Hali Mirowskiej – podobny stalowy szkielet, dużo przeszkleń. Projektant Samu Pecz nadał bryle wyraźne neogotyckie cechy. Kupujący mają do wyboru trzy poziomy - -1, parter i piętro. W podziemiach warto zajrzeć do azjatyckiego sklepiku, mają świetny wybór przypraw w dobrych cenach. Na parterze króluje część spożywcza, ze stosami papryki, lawendy i salami (skoro o mięsie mowa – jest tu też bardzo popularne stoisko z polskimi wędlinami i kiełbasami), a na piętrze znajdziemy artykuły przemysłowe, z naciskiem na pamiątki.

Papryka, w każdej postaci, w roli głównej Papryka, w każdej postaci, w roli głównej (D.Corridorl, https://www.flickr.com/phot... CC-BY-2.0)

A obok papryki, druga rzecz, rzucająca się w oczy - koronki i hafty A obok papryki, druga rzecz, rzucająca się w oczy - koronki i hafty (Taxapulin, https://www.flickr.com/phot... CC-BY-2.0)

Mała gastronomia, odwiedzana nie tylko przez turystów Mała gastronomia, odwiedzana nie tylko przez turystów (Mateusz J.)

Bo ten urokliwy budynek to jeden z głównych punktów do zobaczenia w Budapeszcie. Nic dziwnego, że alejkami spacerują liczni turyści. Ale co ważne, hala to nie tylko turystyczna pułapka w stylu Bazaru Egipskiego czy Wielkiego w Stambule. To też miejsce codziennych zakupów, bo ceny – z dala od głównej alejki – są naprawdę przystępne, a lokalizacja przednia. Widać po klienteli, starsze panie z wózkami na kółkach to nic dziwnego. Różnica w cenach jest znaczna, bo w bocznych alekjach, dalej od wejścia, możemy znaleźć te same artykuły nawet o połowę tańsze. Na piętrze prócz wszelkiej maści pamiątek i artykułów przemysłowych (królują koronki wszelkiego rodzaju i inne rękodzieła) jest też niewielka część gastronomiczna. Do najtańszych nie należy, ale langosze mają przednie.

Punkt obowiązkowy dla miłośników targów wszelkiej maści. Jest głośno, kolorowo – i niespodziewanie tanio, jeśli się trochę poszuka. A przecież nie można wrócić z Węgier bez piekielnie ostrej pasty paprykowej.