
8 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
Święto Ofiarowania Pańskiego
czyli Matki Boskiej Gromnicznej
Dziś parę słów o święcie Ofiarowania Pańskiego, w Polsce znanym lepiej jako "Matki Boski Gromnicznej".
Jest to jedno z ważniejszych świąt zimowych, i zamyka symbolicznie okres Bożego Narodzenia. Do tego czasu wszystkie truchła choinek powinny już opuścić dom, a ksiądz powinien już zakończyć chodzenie po kolędzie.
Skąd święto? 40 dni po porodzie prawo mojżeszowe nakazywało kobiecie udać się do świątyni by przedstawić je Bogu. Jeśli był to syn, a do tego pierworodny, należało go również symbolicznie wykupić (pierworodny należał do Boga) składając ofiarę z baranka (lub gołębi czy synogarlic - o ile warunki finansowe nie pozwalały na hojniejszy dar). Kobieta przechodziła też obrzędowe oczyszczenie po porodzie. Jeszcze do reformy Mszału (1969 r.) święto to nazywano "Oczyszczeniem Maryi Panny".
(Giovanni Bellini [Public domain], http://commons.wikimedia.or...)
Co ciekawe przekonanie o obrzędowym skalaniu przez poród i wynikająca z tego faktu potrzeba oczyszczenia zostały przejęte przez chrześcijaństwo. Jeszcze przed II wojną światową praktykowano obrzęd zwany "wywodem", zaś w Cerkwii prawosławnej kobieta do dziś dopiero po upływie 40 dni od porodu może w pełnii uczestniczyć w Eucharystii.
Samo święto jest jednym z najstarszych w chrześcijaństwie i zaczęto je celebrować około V wieku. Towarzyszyły mu procesje ze świecami (na pamiątkę słów Symeona że Jezus jest "światłem na oświecenie pogan") - a o tym jak ważna jest symbolika światła w tym święcie świadczyć może fakt, że święto nazywano też kiedyś Fastum candelarum - czyli "uroczystość świec".
W tym dniu święcono też w Polsce grube woskowe świece zwane gromnicami. Zatrzymajmy się chwilę przy nich, gdyż odgrywały one niemałą rolę we wszelkich obrzędach magiczno-religijnych. Po pierwsze - zapalona gromnica miała chronić dom od gromu, ale też od gradobicia czy powodzi. W szczególnie niepokojących sytuacjach należało obejść domostwo z zapaloną gromnicą - tak wyznaczony krąg miał je uchronić przed wszelkim nieszczęściem. Gromnicę zapalono też przy umierających.
Samo święto Matki Boskiej Gromnicznej uważano też za półmetek zimy - co zaskakująco zbiega się z celtyckim świętem Imbolc, które celebruje rychłe przyjście wiosny; aby jeszcze przyśpieszyć jej nadejście palono w tym dniu ogniska i chodzono z pochodniami (!).