bywajtu

Katarzynki - czyli wigilia św. Katarzyny - przypada na noc z 24 na 25 listopada. Kiedyś Katarzynki funkcjonowały na podobnej zasadzie co Andrzejki, tyle że Andrzejki były skierowane do panienek na wydaniu, a w wigilię św. Katarzyny swoją przyszłośc próbowali poznać młodzi kawalerowie.

Lisa Williams, CC BY 2.0, http://www.flickr.com/photos/32389209@N05/4881755404/ Lisa Williams, CC BY 2.0, http://www.flickr.com/photos/32389209@N05/4881755404/

Zarówno Katarzynki jak i Andrzejki przypadały na czas przełom między starym i nowym rokiem liturgicznym (Andrzejki mogą wypaść albo jeszcze w starym albo już w nowym roku liturgicznym - wszystko jest uzależnione od tego kiedy wypada czwarta niedziela od Wigilii, która rozpoczyna Adwent). Graniczny charakter tego okresu tym bardziej nastrajał więc do wróżb - tak by móc sie dowiedziec co przyniesie nowy rok (zwróćcie uwagę jak sami chętnie czytamy wszystkie horoskopy które pojawiają się w gazetach z okazji Nowego Roku; kiedyś populane było również wróżenie z tej okazji - do dziś pozostało to w formie szczatkowej w takich przesądach jak "pierwszy noworoczny gość" - który powinien być mężczyzną gdyż to przyniesie szczęście)

Wracając jednak do Katarzynek - panowie mieli z ich okazji podobny zestaw wróżb co dziewczyny, choć nieco uboższy. Żeby poznać przyszłość, można było na przykład położyć pod poduszkę sztukę kobiecej bielizny lub wytrzeć się po kąpieli koszulą młodej dziewczyny - tej nocy, ta panna, która się przyśniła chłopakowi, miała zostać w przyszłości jego żoną...

Inną metoda było schowanie 12 kartek z żeńskimi imionami oraz 12 kartek  pustych. Rano, zaraz po przebudzeniu, należało wylosować spod poduszki karteczkę z wróżbą.

Niestety - współcześnie tradycja kawalerskich wróżb w Katarzynki została całkiem zaniechana.