
8 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
Dzień świętego Marcina - kulinarne święto gęsi i wina
Święty Marcin urodził się w IV wieku w Panonii (dzisiejsze Węgry). Początkowo - tak jak ojciec - był żołnierzem, ale potem przyjął chrzest i porzucił karierę wojskową - i zamiast tego został pustelnikiem, a potem założycielem wspólnoty monastycznej. Wbrew swojej woli został wybrany biskupem Tours w 371 roku. Zmarł w 397 roku, 8 listopada - a jego ciało złożono do grobu 11 listopada - i stąd data święta.
Jak wspomniałam, sakrę biskupią przyjął nie bez oporów. Gdy wybrano go biskupem, schował się w klasztornej komórce, gdzie trzymano gęsi - te jednak podniosły larum - dzięki czemu szybko znaleziono jego kryjówkę. Na pamiątkę tego wydarzenia gęsi stały się tradycyjną potrawą w dniu świętego Marcina we Francji, Niemczech i Austrii. Co ciekawe jednym z głównych producentów gęsi na zachodnie stoły była wtedy Polska.
jayneandd, CC BY 2.0, http://www.flickr.com/photos/jayneandd/5634257882/
Jednak początek listopada wiązał się też - jeszcze w czasach pogańskich - z hucznymi biesiadami, kończącymi zbiory na polach. Te uczty organizowano później również w chrześcijańskiej Europie. Co ważne - w V i VI wieku adwent rozpoczynał się właśnie w dniu świętego Marcina - zatem uczty w wigilię tego święta były ostatnią szansą by najeść się do syta mięsa i porządnie pohulać. Możliwe, że jedzenie właśnie gęsiny - mięsa powszechnie uważanego za jedno z najbardziej wykwintnych dań - jest w jakimś sensie pozostałością tamtych uroczystości. Niemniej sama tradycja jedzenia gęsi na świętego Marcina sięga co najwyżej XV wieku - najstarsze zapiski na ten temat (z 1453 roku) znaleziono w bawarskim klasztorze Tegernsee.
Przy okazji wspomnianych tu już biesiad otwierano też butelki z pierwszym, młodym winem. Do dzisiejszego dnia wino odmiany Portugieser na Węgrzech, w ojczyźnie świetego Marcina, otwiera się (i spożywa w znacznych ilościach) przede wszystkim właśnie 11 listopada. Coż. Może więc nie bez przyczyny święty Marcin jest nie tylko patronem Francji, młynarzy czy kapelszników ale też... pijaków.
P.S. Zwyczaj jedzenia gesiny na 11 listopada powoli wraca też w Polsce. W tym roku po raz piąty organizowana jest akcja "Gęsina na św. Marcina", w której bierze udział ponad 50 restauracji w całej Polsce.