
8 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
Dzień kobiet, dzień goździka
Niecały miesiąc po Walentynkach obchodzone jest kolejne święto obdarowywania. Tym razem tradycja każe skupić się na samych kobietach.
Dzień Kobiet obchodzony jest 8 marca nie tylko w Polsce. Jednak w naszym kraju święto powoli zostaje zepchnięte do lamusa. Początków tego święta, należy szukać w Ameryce Północnej na początku XX wieku. W 1908 roku w Nowym Jorku, doszło do strajku kobiet, które domagały się uwzględnienia ich w prawach wyborczych oraz polepszenia warunków pracy. Natomiast pierwsze obchody Dnia Kobiet, miały miejsce 28 lutego 1909 roku w Stanach. Wyszły one z inicjatywy Socjalistycznej Partii Ameryki.
Narodziny Wenus
(Sandro Botticelli/http://en.wikipedia.org/wiki/File:Venus_botticelli_detail.jpg)
Jak to było w Polsce - no cóż... święto kobiet kojarzone jest najczęściej z czasami PRLu. Zaczęto je oficjalnie obchodzić dopiero po drugiej wojnie światowej. Świetnie komponowało się z głoszonymi wówczas hasłami socjalistyczno-propagandowymi. Stawiano postać kobiety na piedestale oraz zaznaczano jej wyjątkowy udział w tworzeniu kultury i gospodarki. Był także zwyczaj wręczania kobietom goździków. Dostawały je nie tylko od mężów czy ojców, ale był to także obowiązkowy upominek w zakładach pracy. Do tej pory wiele kobiet przeklina ten wyjątkowy dzień gdyż oprócz standardowych goździków, obdarowywano je... rajstopami i kawą. Urocze, prawda?
W 1993 roku zniesiono oficjalne obchodzenie tego święta w Polsce, jednak do dziś jest ono celebrowane przez jego zwolenników. 8 marca to też moment, kiedy kobiety w większych miastach urządzają feministyczne manify.
A co Wy myślicie o świętowaniu Dnia Kobiet? Czy jest sens w dzisiejszych czasach zaznaczać w tak wyjątkowy sposób obecność i istotną rolę kobiet? A może warto potraktować to jako kolejne nieobowiązkowe, ale przyjemne święto? Może jest też ktoś, kto czeka na ten dzień cały rok? ;)