
5 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
Życie w Kalifornii jest ciężkie
Region nie dla mięczaków. Przed obejrzeniem tych reklam lepiej posmarujcie się kremem do opalania.
Z odmętów YouTube odgrzebałam ostatnio reklamy Kalifornii sprzed 2-3 lat. Oburzyłam się bardzo. Normalnie Kalifornia śmieje mi się w twarz! No tak bezczelnej reklamy to ja już dawno nie widziałam. Do obejrzenia zaprasza sam gubernator Arnold Schwarzenegger:
I jeszcze ta:
Kalifornia stawia na oklepaną i wyświechtaną ideę American Dream, a i tak nie mam im nic do zarzucenia. Jak dla mnie reklama spełnia wszelkie wymogi skuteczności - bo ja teraz chcę do Kaliforni!
Odejdźmy od amerykańskiego snu. Całość wpisuje mi się w jeszcze inny koncept - teraz cytat będzie, z piosenki, która nie jest do końca piosenką. Tekst jest przemową napisaną przez Mary Schmich (dziennikarka z Chicago Tribune), którą z chęcią by wygłosiła graduującemu się rocznikowi, gdyby tylko miała taką okazję. Zamiast tego napisała do swojej kolumny esej znany pod tytułem Wear Sunscreen (ang. używaj kremu do opalania) i zawiera cenną życiową radę:
"Live in New York City once, but leave before it makes you hard. Live in Northern California once, but leave before it makes you soft." (ang. Choć raz zamieszkaj w Nowym Jorku, ale wyjedź zanim uczyni cię twardym. Choć raz zamieszkaj w Północnej Kalifornii, ale wyjedź zanim uczyni cię miękkim.)
I ci Kalifornijczycy z kampanii właśnie tacy są - gąbczaści, wyluzowani, z porażeniem mięśni twarzy (nieschodzący uśmiech). Nie zdołali wyjechać na czas, a jakoś nie jest mi ich żal. Cóż mogę rzec - pozostaje nam tylko śnić ten amerykański sen i pocieszać się Wear Sunscreen, piosenką będącą zarazem receptą na życie:
-
California Tourism Ad (Zrzut ekranu, http://www.youtube.com/watc...)
Mówi się o tym we wpisach (lub komentarzach do nich):


