bywajtu

Poruszając temat promocji regionu przez biznes nie można nie wspomnieć o strategii, jakiej podjęło się miasto Poznań.

Każdy kto miał tą nieprzyjemność być bezrobotnym pod koniec 2012 roku z pewnością kojarzy, moim zdaniem prowokacyjne, ale dodające otuchy billboardy pod myślą przewodnią „Poznań szuka profesjonalistów”. W zależności od miasta w jakim znajdowała się reklama komunikat prezentował się następująco: „Warszawiaka / Krakowianina / Zielonogórzanina zatrudnię od zaraz”. Zaraz napisane większą czcionką. Desperacko, niezwłocznie.

Billboard promocyjny kampanii "Poznań szuka profesjonalistów". Materiały promocyjne, http://madein.poznan.pl/ Billboard promocyjny kampanii "Poznań szuka profesjonalistów". (Materiały promocyjne, http://madein.poznan.pl/)

Dlaczego miałyby być prowokacyjne? Niektórzy przy okazji kampanii twierdzili, że wskazanie na przynależność regionalną (Szczecinianin, Łodzianin) miało łechtać lokalno-patriotyczne ego odbiorców, wskazując na to, że Poznań potrzebuje czegoś czego nie ma, a co mają inne miasta: ICH – zastępy wykwalifikowanych specjalistów. I zastanawiam się czy tylko ja odebrałam komunikat w następujący sposób: Twoje miasto Cię nie chce, nie daje zatrudnienia. Ale my Cię przygarniemy, damy pracę i godne życie.

Być może za długo byłam bezrobotna. Być może właśnie dlatego – bo byłam bezrobotna. Wszak komunikat wcale nie musiał dotyczyć ludzi bezrobotnych. Profesjonaliści na ogół są czynni zawodowo. I faktycznie, gdy weszło się na portal www.poznandajeprace.pl okazało się, że ogłoszenia dotyczą menedżerów, inżynierów, programistów, informatyków. Ale nieważne, nie o tym rzecz.

Kampania została sfinansowana przez Urząd Miasta kwotą 700 tys. złotych i to firmy stanowią tutaj wizytówkę regionu – biznesową wizytówkę. Bo to prestiżowe firmy oferujące zatrudnienie stanowią atrakcję dla wykwalifikowanych pracowników, oni z kolei są wabikiem dla kolejnych inwestorów, którzy otwierają nowe firmy tworząc nowe miejsca pracy... No normalnie perpetuum mobile rynku pracy! Coś w tym jest skoro Poznań szczyci się najniższą stopą bezrobocia w Polsce.

W ramach marketingowej współpracy region-biznes powstał organ zwany Konsorcjum Marki Poznań. Konsorcjum skupia liczne przedsiębiorstwa działające na terenie miasta, które są gotowe przyjąć profesjonalistów. Są to same duże i znane marki – Volkswagen, Solaris (producent autobusów), Nivea, Piotr i Paweł (sklepy), YES (biżuteria), Allegro - jest ich więcej, jest ich dużo.

Niestety słyszę zgrzyt. Na stronie internetowej kampanii można przeczytać: „Konsorcjum Marki Poznań to platforma trwałej współpracy marketingowej pomiędzy miastem a partnerami komercyjnymi”. Niestety, gdy wejdzie się w zakładkę Poznań szuka profesjonalistów ofert pracy brak.

A miało być tak pięknie.