
5 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
Lublin mierzy w studentów
Bo student to też klient.
Kto znajduje się w grupie docelowej, w którą mierzą miasta w swoich kampaniach promocyjnych? Pierwsza myśl – turyści. Zaraz potem inwestorzy, ewentualnie pracownicy. Skoro pracownicy to i potencjalni mieszkańcy (wiecie – podatki). A jedną i drugą grupę można pozyskiwać już na w miarę wczesnym etapie. Na studiach.
Szczerze mówiąc nie spotkałam się wcześniej z reklamami z obszaru marketingu miejsc dedykowanymi wyłącznie studentom. W tę grupę swoje kampanie kierują uczelnie same w sobie (ewentualnie), ale żeby stworzyć spójną promocję opartą na współpracy uczelnie-miasto to ja się z tym nie spotkałam.
Dlatego zaskoczyła mnie wygrzebana z otchłani internetu kampania Lublina:
Pod względem estetyki momentami czuć posmak amatorszczyzny, dlatego można się zastanawiać na ile jest to produkcja agencji, a na ile oddolna inicjatywa, dajmy na to - samych studentów. Przyznam, że drażnią mnie używane w spocie porównania. Jakie są, każdy widzi: Zwykłe Miasto (w tej roli – jakżeby inaczej - „pospolita” Warszawa) kontra wyjątkowy Lublin i dwie różne drogi prowadzące w to samo miejsce. Paralele są do tego stopnia prymitywne, że zakończenie zaskoczyło mnie swą błyskotliwością. Przyznaję.
Mniejsza o to. Moim zdaniem kampania mimo wszystko stanowi przykład, że studenci mogą stanowić ważną i cenną grupę odbiorców, w którą powinny celować miasta. Brakuje mi tylko tej, wspomnianej już wcześniej, współpracy na linii uczelnie-miasto. Zwróćcie uwagę, że w kampanii nie pada nazwa ani jednej lubelskiej uczelni. Nie wiem czy to dobrze czy źle. Po prostu dostrzegam pole do współpracy.
-
Reklama Lublina skierowana do potencjalnych studentów. (Zrzut ekranu, http://www.youtube.com/watc...)


