Poczuj klimat miasta
7 osób
Moderatorzy:
    Ola
Autorzy strony:
    Ola
Subskrybenci:
    bt Ola polandpark SKIP Agata Antisaina ruda

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
RSS RSS
Zarejestruj się

Valderrobres

Średniowiecznie do bólu

Niecałe 180 km od Barcelony, niewiele ponad 120 od Saragossy otoczone wzgórzami przysiadło niewielkie miasto o wyczuwalnym średniowiecznym charakterze. To jedno z ważniejszych miejsc w regionie Matarranyi. Mieszka tu niewiele ponad 2 tysiące ludzi mówiących dialektem będącym wariacją na temat katalońskiego. Samo valderrobers znaczy dolina dębów. Trudno je tu znaleźć.

Valderrobres przecina rzeka Matarranya, niskie kamieniczki pochylają się nad taflą wody, ich odbicia delikatnie drgają. Uroczo, chociaż coś w tym widoku nie pasuje – nad rzeką niewiele jest zieleni, wszystko wydaje się spalone słońcem. Wejście do miasteczka prowadzi przez bramę San Roque, do której prowadzi kamienny średniowieczny most, podtrzymywany przez potężne łuki. Chyba nie można było sobie wyobrazić lepszego początku. A dalej już tylko coraz bardziej jak z historycznych filmów. To prawdopodobnie jedna z najbardziej urokliwych, tchnących autentyzmem starówek w regionie. Niewysokie kamienice, interesujący renesansowy ratusz, drzwi Bergos z przełomu XIII i XIV wieku, wąskie kręte uliczki pokryte brukiem, które pną się mozolnie ku górze. Tylko po to, by sięgnąć dwóch najbardziej okazałych budowli w miasteczku – zamku i kościoła Santa Maria la Mayor.
Zamek Zamek (A.Kozłowska)

 


Zamek wzniesiono pod koniec XII wieku w celach obronnych (Valderrobres odgrywało znaczącą rolę w czasie Rekonkwisty) i przekształcono w pałac w wieku XIV (zajął się tym biskup Saragossy). Lokalni uważają go za najbardziej spektakularny z podobnych budowli w regionie. Im bardziej się przed nami odsłania, tym trudniej się nie zgodzić z tą opinią. Ogromna budowla stoi dumnie na skale, górując nad miastem (warto zatrzymać się dłużej i zwyczajnie nacieszyć oczy widokiem okolicy, w pogodne dni widać naprawdę daleko). Jego kształt to nieregularny sześciokąt, został wzniesiony z ciosanych kamieni, w miarę upływu czasu (i pewnie pod wpływem mocnego w całej Aragonii słońca) coraz bardziej bladych. Jest...spory. 1000m2. Razem z kościołem Santa Maria z XVI wieku tworzy niezwykle pociągający przykład gotyckiej architektury. Kościół, a właściwie jego wieża, jest zresztą połączony z zamkiem niewielkim podwieszanym mostem.

Ogromne kamienne hole, wielkie łukowe arkady. Wszystko robi wrażenie i zobaczenie całości zajmuje trochę czasu. Ale najciekawsze jest to, że zamek ciągle żyje. Latem odbywają się tu koncerty i przedstawienia teatralne, a przede wszystkim jeden z bardziej niezwykłych festiwali – Festiwal Zamkowy, podczas którego główną rolę gra taniec. Wszędzie na zamku. Ponadto odbywają się liczne wystawy.

 

 


Nie da się nie zauważyć zamku. I raczej niemożliwym jest myślenie o Valderrobres, wyrzucając jego obraz z pamięci. Ale miasto to nie tylko ta perła XIV-wiecznej architektury. To też wąskie uliczki, w których tak łatwo się zgubić. Senna letnia atmosfera, kiedy w czasie sjesty trudno spotkać kogokolwiek. Orzeźwiające lody na zacienionych schodach na starówce. I gdziekolwiek nie spojrzeć, kawałki historii. Raz w lepszym, raz w gorszym stanie. Ale co innego można robić w leniwie słoneczne popołudnie, jeśli nie wodzić wzrokiem dookoła, włócząc się po średniowiecznym miasteczku? Skoro już się jest w okolicy, grzechem byłoby się tu nie zatrzymać chociaż na chwilę. Nie tylko dla zamku.

Więcej o Valderrobres można poczytać na www.valderrobres.es (hiszpańskojęzyczna), o samym zamku na http://castillodevalderrobres.com (również po angielsku).
 

Mówi się o tym we wpisach (lub komentarzach do nich):


Ostatnio komentowane na stronie:
06/09/2014 Agata

Koty Stambułu

2 komentarze, ostatni z 23/09/2014 od gretka
18/02/2014 Agata

Lizbońskie tramwaje

1 komentarz z 19/02/2014 od pinot
23/09/2013 AgnesO

Bielawa - miasteczko z duszą.

2 komentarze, ostatni z 26/09/2013 od AgnesO