bywajtu

W ostatnią sobotę (24.05.2014) odbyła się już IX edycja Święta Saskiej Kępy. Z tej okazji zamkięto całą ulicę Francuską, która tego dnia zmieniła się w tętniący życiem deptak - tym bardziej, że pogoda dopisała.

Aleksandra Foryś (Aleksandra Foryś)

Clowni próbowali rozśmieszać i zabawiać dzieciaki. Mnie jednak zawsze trochę przerażają - zwłaszcza gdy patrzą na Ciebie "spode łba".

Aleksandra Foryś (Aleksandra Foryś)
Na czterech scenach rozstawionych wzdłuż Francuskiej odbywały się jednocześnie koncerty i różne imprezy towarzyszące. Swoje stragany rozstawiali artyści-rzemieślnicy, ale też ambasady czy różne organizacje działające na Pradze.

Aleksandra Foryś (Aleksandra Foryś)

Aleksandra Foryś (Aleksandra Foryś)

Mnie jednak najbardziej zainteresowała gra miejska zorganizowane przez Stowarzyszenie Obywatelskie Saska Kępa. Uwielbiam gry miejskie i wszekie aktywności gdzie trzeba trochę ruszyć głową. Dodatkowo uczestnictwo w grze miejskiej to najlepszy sposób na aktywne zwiedzanie dzielnicy.

W ramach gry moja drużyna dostała kopertę z 9 zagadkami dotyczącymi Saskiej Kępy. Padły naprawdę trudne pytania - Gdzie syrenka patrzy na "Plony"? Gdzie kiedyś znajdowało się dawne wieszczowskie muzeum? Gdzie gaszą pragnienie strażacy? Przy pytaniu o "najstarszy zakątek" w dzielnicy przydała się wiedza wyniesiona z notatki o Olendrach - bo przynejmniej coś niecoś wiedziałam o historii Saskiej Kępy. Oczywiście w ruch poszły też telefony i szukanie informacji w sieci - jednak nawet osławiona wikipedia okazywała się bezsilna - wtedy były telefony "do przyjaciela". 

Zabawa była naprawdę świetna, i każdemu mogę polecić takie aktywne zwiedzanie miasta w duchu rywalizacji.