bywajtu

Wielu ludzi myśląc o Meksyku widzi jedynie kolorowo ubranych Indian o długich ciemnych włosach, lub śniadych mężczyzn z długimi wąsami oraz wielkim sombrero. A w istocie Miasto Meksyk liczy sobie niemalże 8 mln fantazyjnie ubranych i wystylizowanych Latinos!

Jak zatem wygląda moda w Ciudad de Mexico?

Pośród pięknych Meksykanek króluje róż na powiekach oraz ustach, pozostałości po grubym wałku na grzywce oraz nadmierne kilogramy na biodrach. Pożądane są również wszelakie świecidełka - cyrkonie w uszach lub brokatowe napisy na koszulkach.

Panie, które posiadają małe dziecko nie zapominają o stylowych chustach, dzięki którym bardzo wygodnie, na plecach, można nieść swoje maleństwo. Jeżeli nasza pociecha jest nieco starsza, za jedyne 10 pesos kupujemy specjalny pasek (powinien kolorystycznie pasować do reszty stroju), do którego przywiązujemy niepokornego malucha.

Pośród mężczyzn natomiast obowiązkowa jest nażelowana fryzura. Włosy powinny być zaczesane do tyłu lub ułożone w tzw. „fryzurę na jeża” ( i w tym przypadku opcjonalne są blond pasemka). Na szyi powinno znaleźć się kilka swobodnie wiszących różańców. Modniejsi panowie zaopatrują się również w plecak z wizerunkiem Matki Boskiej, poszarpane dżinsy oraz discmana.
Należy również pamiętać o nabywaniu ubrań najpopularniejszych marek. Ich nazwy są Wam na pewno dziwnie znajome - ‘Tony Hilfager’, ‘Pumas’ i ‘Adida’.

A zatem na zakupy- tylko do Meksyku!