
12 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: autorzy i obserwujący
Moderacja: po publikacji
Gdy czas jest po twojej stronie
Siedemdziesiątka Keitha Richardsa
Keith Richards, Rolling Stones Voodoo Loungue World Tour, Rio de Janeiro, Brazil
(Machocarioca / http://en.wikipedia.org/wik...)
Czy myśleliście kiedyś jak to będzie, gdy dobijecie do siedemdziesiątki? Ja nie wybiegam myślami w przyszłość, poza najbliższy dzień, dwa, ale gdybym nawet podjął ten wysiłek, to nie sądzę, by pojawiły się w mojej głowie jakieś klarowne wizje. Jedno jest pewne – 70 lat nie kojarzy mi się tak, jak prezentuje się wczorajszy jubilat (pewnie jeszcze dziś świętuje...) – Keith Richards, przez wielu złośliwie nazywany zombie. Powiedzmy sobie szczerze – zostać na starość takim zombie niejeden by sobie życzył. Używki konserwują? Szczerze wątpię. Nie wątpię natomiast w ogromną siłę witalną gitarzysty, którą można porównać do tej, jaka cechuje choćby Lemmiego z Motorhead - facet jest nie do zdarcia.
Przez ponad pół wieku Richards dumnie dzierży gitarę w barwach The Rolling Stones i nic nie zapowiada, żeby ten stan rzeczy uległ zmianie. Gitarowy styl Keitha wyklarował się pod wpływem inspiracji Chuckiem Berrym i do dziś te inspiracje nie uległy znaczącej zmianie. To się nazywa konsekwencja!
Dziś najlepsze życzenia wędrują do Keitha Richardsa. Czas zdecydowanie jest po jego stronie.

