Na kupieckim szlaku
9 osób
Moderatorzy:
    pinot

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: przed publikacją
RSS RSS
Zarejestruj się

23/01/14 od Ola
W temacie: Instytucje i związki handlowe

Początki giełdy w Londynie

23 stycznia 1571 roku rozpoczęła swoją działalność pierwsza giełda w Londynie (Royal Exchange). Uroczystego otwarcia dokonała Elżbieta I, a fundatorem budynku był Thomas Gresham (ten sam od prawa Kopernika-Greshama). Giełda powstała na wzór giełdy w Antwerpii.

Nazwa była pokazem lokalnego pariotyzmu, gdyż w Europie kontynetalnej zdążyła się już przyjąć nazwa nawiązująca do łacińskiego słowa oznaczającego sakiewkę - czyli od słowa bursa (po francusku “bourse", po rosyjsku “birża", po niemiecku “die Boerse"). Cóż, Anglicy widocznie lubią robić wszystko inaczej - i nawet herbatę piją z mlekiem. :)

Obecna siedziba London Stock Exchange Obecna siedziba London Stock Exchange (elias_daniel, CC BY 2.0, http://www.flickr.com/photo...)
Co ciekawe, w XVII wieku maklerzy nie mogli parać się swoim zajęciem na terenie Royal Exchange - ze względu na ich złe maniery. Z tego też powodu zbierali się w okolicznych kawiarniach - szczególnie w Johnathan's Coffee-House. Właśnie w tej kawiarni, za sprawą Johna Castinga, w 1698 roku powstało coś na kształt pierwszego zestawienia kursów wymiany oraz cen najbardziej podstawowych produktów jak sól czy węgiel.

W 1773 roku powstał zalążek współczesnej giełdy londyńskiej - ok. 150 maklerów założyło coś na kształt klubu, z własną siedzibą - do której wstęp był płatny (zmieniony później na coroczną opłatę) Początkowo organizacja nazywała się 'Stock Exchange', a w 1801 roku przemianowano ją na 'Stock Subscription Room' (ostatnia data uznawana jest za oficjalna datę założenia giełdy londyńskiej, która swoją obecną nazwę - 'London Stock Exchange' zaczeła posługiwać się dopiero w 1991 roku).

W przeciwieństwie do giełd kontynentalnych uzależnionych od nadzoru ze strony państwa ta giełda była tworem autonomicznym. Niemniej jednak rządziła się swoimi specyficznymi prawami - np. nie łatwo było zostać członkiem giełdy - człowiekowi z zewnątrz potrzebne były przynajmniej trzy rekomendacje członków, którzy byli też do pewnego stopnia odpowiedzialni finansowo za osobę którą rekomendują.

Giełdzie londyńskiej zawdzięczamy takie  branżowe określenia jak "strategia byka" (kupowanie tanio i sprzedawanie drogo) i 'strategia niedźwiedzia' ('pożyczanie akcji by sprzedać je drogo, licząc na spadek ich wartości by odkupić je tanio a potem oddać) - tym samym czyniąc z tych zwięrząt symbole hossy (byk) i bessy (niedźwiedź).

W swoim poczatkowym okresie funkcjonowania giełda była świadkiem bańki spekulacyjnej na ogromną skalę, porównywalną do tulipanowej gorączki w Holandii. Ale to już temat na inną historię...