Na kupieckim szlaku
9 osób
Moderatorzy:
    pinot

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: przed publikacją
RSS RSS
Zarejestruj się

23/10/13 od Atavus
W temacie: Towary świata

Jedwab

jak... jedwab

Jedwab to wyjątkowy towar w historii handlu. Cenniejszy od złota, elegancki i zmysłowy, pozostawał produktem zarówno o wartości symbolicznej jak i praktycznej. Z jednej strony: lekki, gładki i przewiewny a do tego niezwykle wytrzymały, nadawał się jak żadna tkanin do noszenia w gorącym klimacie. Z drugiej - mała ilość na rynku i ograniczone źródło pozyskiwania tworzyły jego wartość jako środka pienieżnego i tezauryzacji, co w sumie dawało towar, po który warto bylo jechać nawet 12 000 km Jedwabnym Szlakiem.

kokony jedwabników kokony jedwabników (Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0.; http://pl.wikipedia.org/wik...)

Technikę produkcji nici jedwabnych opracowali jako pierwsi Chińczycy. Strzegli jej tajemnicy przez ponad 2000 lat, monopolizując produkcję i bogacąc na wymianie tkaniny przede wszystkim za kruszce. W tym samym czasie w Indiach korzystano z dzikich jedwabników, które jednakże nie dawały tak wartościowej tkaniny, tym samym nie zakłócając działalności Jedwabnego Szlaku. Jak twierdzi Propokopiusz z Cezarei, dopiero bizantyjski Cesarz Justynian I, prowadząc swoje dzieło odbudowy Imperium Rzymskiego, postanowił wykraść tajemnicę jedwabiu Chińczykom. Było to niezwykle ważne ekonomicznie przedsięwzięcie, gdyż Cesarze Bizantyjscy od późnej starożytności używali jedwabnych tkanin jako łapówek lub haraczy. Na barbarzyńskich wodzach, których armie zagrażały bizancjum, jedwab robił niesamowite wrażenie, przez co używano go jako zapłatę za usługi polityczne, w tym zaniehanie inwazji. 

Około 550 r. dwaj mnisi bizantyjscy wykradli na polecenie Justyniana chińskie jedwabniki, umieszczając je w specjalnie wydrążonych laskach podróżnych. Ominęła ich kara śmierci za wywóz tego strategicznego surowca, i nie niepokojeni przybyli do ojczyzny, gdzie natychmiast rozpoczęto produkcję własnego jedwabiu. 

Przemysł jedwabny objęto równie ścisłą kontrolą jak w Chinach, i dopiero królowi Siculonormańskiej Sycylii, Rogerowi II, w trakcie najazdu na Korynt udało się porwać jedwabniki, wraz z obsługującym produkcję personelem. Produkcja jedwabiu przyczyniła się do wzbogacenia Normanów Sycylijskich, których majątek z zazdrością był opisywany przez frankijskich kronikarzy. 

W XIII w. upadło królestwo Normanów, a Mongołowie podbili Chiny. Właściwości jedwabiu, którego wielkie ilości padły łupem mongołów, znalazły także zastosowanie w militariach. Czyngis-Chan polecił swoim najlepszym wojownikom noszenie jedwabnych kaftanów, gdyż nie przebijały ich strzały. Rozciągliwy jedwab wbijał się razem z grotem w ranę, jednak nie dopuszczał do kontaktu ostrza z ciałem, co pozwalało na łatwe oczyszczenie rany.

Z czasem tajemnica produkcji jedwabiu dotarła do Hiszpanii, Persji i Japonii, a od XVII w. była znana już w całej Europie, jednak do dziś największym producentem tej wyjątkowej tkaniny pozostają Chiny.

Szata św. Gereona, najstarszy zachowany przykład arrasu, datowany na XI w. n.e. Szata św. Gereona, najstarszy zachowany przykład arrasu, datowany na XI w. n.e. (Doug Coldwell; http://en.wikipedia.org/wik...)

 

Mówi się o tym we wpisach (lub komentarzach do nich):