Miejskie opowieści
7 osób
Moderatorzy:
    Ola
Autorzy strony:
    Marzena Ola SKIP

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
RSS RSS
Zarejestruj się

Beceite

Beceite w Aragonii liczy niewiele ponad 600 mieszkańców. Dotrzeć nie jest łatwo, turystów nie ma. Niezwykła, piękna osada powoli umiera. 

Region nad rzeką Matarranya w Aragonii obfituje w urokliwe miasta i miasteczka, na czele z Valderrobres. Mało kto zapuszcza się jednak aż do Beceite, czy też po katalońsku Beseit, w prowincji Teruel. Niewielkie miasteczko położone jest na wzgórzu, otaczają je góry, a średnia wieku mieszkańców to 60 lat, może więcej. Młodzi uciekają do Zaragozy (Saragossy), oddalonej o 174 kilometry, lub jeszcze dalej – do Barcelony. Przeszłość nie zapowiada się różowo, dlatego nie można zwlekać.

Do Beceite najłatwiej dojechać autobusem (pamiętajcie o przesiadce, jeśli jedziecie z Barcelony). Mnie podwiózł szalony młody człowiek, do którego zadzwonił mój znajomy kiedy przegapiłam przesiadkę. Jego odkryty jeep pędził z niewiarygodną prędkością po szutrowych drogach, a ja z coraz większym szokiem rozglądałam się dookoła. Ogromne skały, czerwone formacje skalne, niezliczone pagórki, a w dole piękna Matarranya. Ten region naprawdę różni się od reszty kraju.

Samo Beceite to miejsce z duszą. Jego korzenie sięgają XII wieku, czego ślady można jeszcze gdzieniegdzie znaleźć. Niewielkie domy z kamienia stoją ciasno przy sobie, uliczki są niesamowicie wąskie i wiecznie zacienione. Podobne do siebie, tworzą istny labirynt. Chociaż miasto jest malutkie, zgubiłam się tam wiele razy, po drodze przypadkiem odkrywając coraz to bardziej urocze miejsca. Nie sposób poruszać się tu samochodem, a na piechotę nie jest łatwo, bo jak wspominałam, Beceite leży na wzgórzu. Idąc od poziomu rzeki do najwyższego punktu w okolicy boiska, zdążymy się nieźle spocić, szczególnie w upalne, upiornie suche w tym regionie lato.

Wszystko działa tu tak, jakby czas zapomniał, że ma płynąć. Starsze kobiety z chustami na głowach piorą ubrania w rozpadających się średniowiecznych pralniach na świeżym powietrzu. Jedną z takich pralni, grupa wolontariuszy odnowiła kilka lat temu. Kobiety w ramach wdzięczności poczęstowały nas piekielnie mocną orzechówką. Działają trzy mikroskopijne sklepiki, po większe zakupy trzeba udać się do Valderrobres. W lato w jednej z bram działa zieleniak, jednak niewiele rośnie na tej spękanej od słońca ziemi. Wszędzie słychać kataloński i żarty o hiszpańskiej królowej. Wszyscy gawędzą ze wszystkimi, obcy szybko przestaje być obcym. Ludzie pomagają sobie nawzajem.

Trudno określić, gdzie tu właściwie jest centrum. Przed imponującym XVIII-wiecznym kościołem Św. Bartłomieja, który daje przyjemny chłód? A może przy małej i skromnej XVII-wiecznej pustelni Santa Ana? Najwięcej osób zbiera się w dwóch barach, tuż przy największym placu. Późnymi wieczorami ludzie wylegają na chłodne już uliczki, dzieci biegają pod nogami jeszcze po północy, wszędzie pałętają się koty. Wreszcie można odetchnąć.

Niemal na końcu miasteczka jest niewielki wodospad. Tuż przy nim Matarranya została uregulowana, powstał piscina natural. Nawet w największy upał woda jest niemal lodowata, w końcu to górska rzeka. Dno wysypane jest kamieniami, ze skał skaczą do seledynowej wody dzieci. Jedynym minusem są muchy-mutanty, nie sposób uleżeć w miejscu, więc zabierzcie coś na owady. Wieczorami „basen” się wyludnia i to jest ten moment. Wokół pustka, tylko szum rzeki i leniwe leżenie na powierzchni wody. Szkoda, że trzeba wracać pod górę. Jeśli już jednak zapędziliśmy się w tę okolicę, kilka kilometrów dalej stoi cud architektury – dom w czerwonej skale, absolutne must-see.
 

Beceite to inna bajka, nawet po odwiedzeniu reszty miasteczek w regionie. Ale co się stanie, kiedy wszyscy staruszkowie odejdą? Aragonia to biedny region, nie mający pomysłu na zatrzymanie młodych ludzi, a tylko oni mogą uratować miasteczko. Inaczej wyludnione kamienne domy rozpadną się, dachy zarosną chwastami, przed oknami wyrosną kaktusy. Ziemia odbierze to, co kiedyś jej zabrano.

 

  • Kaktus tuż przy domu w skale Kaktus tuż przy domu w skale
  • Naturalny basen Naturalny basen
  • Labirynt Labirynt
  • Beceite Beceite
  • (A.Kozłowska)
  • (A.Kozłowska)
Ostatnio komentowane na stronie:
13/07/2014 ruda

Hallstatt

miasteczko z puzzli
3 komentarze, ostatni z 17/12/2014 od pinot