Miejskie opowieści
7 osób
Moderatorzy:
    Ola
Autorzy strony:
    Marzena Ola SKIP

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
RSS RSS
Zarejestruj się

08/06/11 od Agata
W temacie: ...i ze świata

Małe jest piękne

Szwedzki chłopiec zapatrzony w niebo

Żelaznego chłopca łatwo przeoczyć wśród turystów na Gamla Stan (pol. Stare Miasto, dawna nazwa to Staden mellan broarnaMiasto między mostami) w Sztokholmie. Mała rzeźba stoi na niewielkim dziedzińcu o tajemniczej nazwie Bollhustäppan, tuż za fińskim kościołem, a więc całkiem blisko Zamku Królewskiego. To ulubione miejsce wielu mieszkańców stolicy i turystów. Chłopiec w zimie – która potrafi być tam bardzo sroga – dostaje od nich miniaturowe czapki i szaliki, a na wiosnę białe kwiaty. Malec wygląda prześmiesznie w kolorowych wełnianych darach, dlatego najlepiej odwiedzić go właśnie zimą i obdarować cukierkiem.

Niezależnie od pory roku, dookoła niego leżą monety. Już mali Szwedzi wiedzą, że na rzeźbę trzeba rzucić monetę, a jeśli ta nie odskoczy na bok (za maleńkie łóżko, na którym siedzi chłopiec) – będzie się miało szczęście. Jeśli jednak sztuczka z monetą się nie uda, nic straconego. Wystarczy pogłaskać malca po głowie i prócz szczęścia zyskamy dodatkowo mądrość. Niezwykłe, jak w niemal każdym europejskim mieście można znaleźć co najmniej jeden obiekt silnie związany z przesądami! Mała głowa mocno się błyszczy, a więc przesąd jest nadal żywy. Mały chłopiec widzi wszystko, ale niczego nie zapomina. Dlatego zabranie jednej z monet to zły omen.

Ulubieniec sztokholmczyków ma dwa imiona, Järnpojken (pol. Żelazny Chłopiec) i Pojke som tittar på månen (pol. Chłopiec zapatrzony w księżyc), jednak potocznie nazywany jest Olle. Powstał z piaskowca i kutego żelaza w 1954 roku w pracowni rzeźbiarza Lissa Erikssona, odsłonięto go ponad dziesięć lat później, w roku 1967. Artysta jako mały chłopiec w bezsenne noce siadał na łóżku i godzinami wpatrywał się w księżyc. Tłumaczył, że niewielkie rozmiary jego dzieła miały powiększać pustą przestrzeń dookoła. A że ta pustka jest właściwie częścią Järnpojken – łóżko stoi na całkiem dużym podeście – rzeźba wcale nie jest taka mała, jak mogłoby się wydawać na początku.

Którejś nocy, gdy turyści będą siedzieć w barach, można by usiąść obok i razem patrzyć na księżyc. I samemu odkryć, co znaczy ta nietypowa rzeźba oraz pustka w niej zawarta.
 
  • (A.Kozłowski)
Ostatnio komentowane na stronie:
13/07/2014 ruda

Hallstatt

miasteczko z puzzli
3 komentarze, ostatni z 17/12/2014 od pinot