Lokalnie i ze smakiem
8 osób
Moderatorzy:
    Agata martachowaniec

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: przed publikacją
RSS RSS
Zarejestruj się

15/05/14 od mzag

Co na obiad?

filet z kurczaka vs. kuchnia regionalna

Tym razem kulinarnie o szybkim obiedzie. Kiedyś zadałam u siebie w dziale pytanie "Słuchajcie, podrzućcie mi pomnysł na szybki obiad!". I z 4 gardeł wyrwał sie jeden okrzyk - "filet z kurczaka!". Ten kawałek bezkostny, bezskórny i bezsmakowy stał sie hitem kulinarnym od jakiś la 90tych ubiegłego już wieku. Spróbujcie wpisać to hasło w wyszukiwarkę, a wysypie się, no bez przesady, chyba tysiące przepisów. Począwszy od gotowanych, smażonych, faszerowanych, na słodko, zimno etc... Ale jakby tego było mało w każdej (za wyjątkiem wegetariańskiej) knajpki, pubu, baru czy wykwintnej (!) restauracji znajdziecie przynajmniej jedno danie z tego ptasiego biustu. Nie twierdzę, że sama też z niego czasami nie korzystam, ale chyba czas powiedzieć dość kurzemu dyktatowi! Ale co spowodowało, że akurat ten fragment ptasiny tak się zadomowił na polskim stole? A no głównie szybkość z jaką to cudo się gotuje, dostępność i względnie przystępna cena, ale również fakt, że gotujemy coraz szybciej ( w papirusie, worku z przyprawami). Wystarczy tylko włożyć do piekarnika i gotowe.

Ja jestem zauroczona kuchnią francuską, ale nie jakimiś wydumanymi potrawami, których nazw nie potrafię wymówić, a tym bardziej napisać .Mnie podoba się kuchnia codzienna, regionalna taka z małych miasteczek, gdzie obiad się celebruje, gdzie do stołu się siada, a przy stole od najmłodsazych lat uczy sie dzieci rozmawiać, ale wyłącznie o sprawach miłych, nigdy o kłopotach, pieniądzach (no chyba, że jest się milionerem). Kuchnia prosta, ale nie prostacka, gdzie każdy region szczyci się swoim daniem regionalnym, swoimi przyprawami, dodatkami. 

Wiem, że mogę wywołać burzę bo ktoś powie o kwaśnicy czy o innych daniach z jego regionu, ale tego ciągle jest mało, ciągle nie potrafimy rozpropagować naszych smaków, które też są wspaniałe, ale jakoś ukrywane za pizzą, devolajem czy za spagetii. Te dania znajdziecie wszędzie w całym kraju. A na pytanie z czym kojarzy się kuchnia poznańska i czym rózni się od podkarpackiej raczej nikt nie potrafi odpowiedzieć. Francja pod tym względem jest rewelacyjna, bo wiadomym jest, że najlepsza kaczka jest z Pouliac. A jagnięcina czy gatunki serów - to wszystko wiąże się z regionami i typowymi dla nich smakami. Ze łzą w oku wspominam targ w Cahor (targ ,to teren przed kościółem, który o 14 znika wraz ze śmieciami) - orgia chlebów, wypieków, kandyzowanych owoców, oliwek wszelkiej maści, suszonych wędlin, owoców morza. I ten zapach prawdziwych produktów, nie masowa produkcja, ale małe wytwórnie, małe gospodarstwa, które produkują niewiele, ale za to ze smakiem

U nas też na różnych kiermaszach można nabyć produkty regionalne ( przynajmniej z nazwy), ale ich cena jest powalająca. Przeliczyłam sobie cenę sera na francuskim targu i porównałam z bardzo dobrym, polskim serem. Niestety relatywnie taniej wypadł produkt zagraniczny.

Oglądając programy pewnej kudłatej restauratorki muszę przyznać, że ma w jednym rację: czas wrócić do rodzimych przepisów, a włoskie, chińskie, tajskie i inne zostawić tym, którzy naprawdę potrafią je ugotować.

Ja osobiście idę na wojnę z ptasim biustem i nie poddając się dyktatowi ogółu muszę wymyśleć inny szybki obiad. Mzag

Co na obiad? Co na obiad? (ayustety from Tokyo, CC BY-SA 2.0, http://en.wikipedia.org/wik...)

Ostatnio komentowane na stronie:
15/04/2014 mzag

Zarzucka

czyli Świętokrzyskie smakuje
2 komentarze, ostatni z 15/04/2014 od Ola
14/04/2014 hannahbluee

Pyry z gzikiem

4 komentarze, ostatni z 15/04/2014 od ruda