Łamiemy stereotypy
5 osób
Moderatorzy:
    mrtswtk Ola

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
RSS RSS
Zarejestruj się

31/12/13 od Ola

Nowy Rok

przez cały rok

Naprawdę lubię Sylwestra. Ale jeszcze bardziej lubię Nowy Rok. Myślę nawet, że jest on w pewnym sensie potrzebny w ramach takiej psychicznej higieny. 1 stycznia to dla wielu z nas nieodmiennie wiara w to, że nadchodzący rok będzie lepszy od poprzedniego (któremu zawsze mamy sporo do zarzucenia). I co z tego, że ten sam scenariusz pojawia się rok w rok. Nadzieja jest matką głupców, ale przecież każda matka kocha swoje dzieci, więc może jednak będzie lepiej. 

Jednak z tym Nowym Rokiem jest śmieszna sprawa. I wcale nie taka oczywista. Poznając różne kraje, kręgi kulturowe ale i różne epoki dowiadujemy się, że gdyby uwzględnić wszystkie obchody Nowego Roku to świętowalibyśmy przez cały rok.

Mamy więc powiedzmy w miarę ugruntowany na świecie 1 stycznia. Następnie mamy japoński Nowy Rok (Shōgatsu), który Japończycy świętują 3 stycznia. Zaraz potem jest chiński Nowy Rok, który wypada między styczniem a lutym, a obchody trwają aż dwa tygodnie (kończy je święto Latarni).

Święto Latarni Święto Latarni (TW Chang, CC BY 2.0, http://www.flickr.com/photo...)
Nowy rok był też często uwarunkowany przez kalendarz agrarny. I tak dawni Słowianie Nowy Rok obchodzili na wiosnę - podobnie jak starożytni Rzymianie (zmiany w tym zakresie dokonał jednak Juliusz Cezar). Z kolei do 1564 roku we Francji Nowy Rok obchodzono 1 kwietnia (pochodną tego jest Prima Aprilis). Natomiast Egipcjanie Nowy Rok obchodzili mniej więcej w lipcu, z okazji pierwszego wylewu Nilu.

Już całkiem sporo tych Nowych Roków - a przecież nie uwzględniliśmy jeszcze tradycji islamu i judaizmu - a obydwie te religie w swoich kalendarzach obrzędowych posługują się kalendarzem lunarnym (lub solarno-lunarnym) przez co obchody Nowego Roku wypadają co roku w innym terminie. Dodajmy ponadto, że obydwie religie mają też inne punkty odniesienia jeśli chodzi o rok "zero". I dlatego w przypadku pierwszej mamy obecnie 1435 rok (liczony od emigracji Machometa z Mekki do Medyny), a w drugiej 5774 (liczony od dnia stworzenia świata).

Za to w zeszłym roku odpadł nam jeden kalendarz - kalendarz Majów, który skończył się 12 grudnia 2012 roku.

Sporo tego. A może kojarzycie jeszcze jakiś inny "Nowy Rok"?

Mówi się o tym we wpisach (lub komentarzach do nich):