Kraków
4 osoby
Moderatorzy:
    Agata Mateusz

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: po publikacji
RSS RSS
Zarejestruj się

09/11/14 od Agata
W temacie: Gdzie jeść

Haiku Sushi

Tylko w dostawie

Na wstępie zaznaczę, że znawcą ani fanatykiem sushi nie jestem. Czasem zdarza mi się je zjeść, raczej rzadziej niż częściej. Będzie to więc spojrzenie laika, który chciał zjeść dobrą, oryginalną kolację z domowym zaciszu, nie spędzając kilku godzin w kuchni. I laik ów, wybierając krakowskie Haiku Sushi, miał farta.

Sushi dawno już przestało być atrakcją tylko dla wybranych, lokali jest coraz więcej, więc i ceny coraz bardziej przystępne. Z zaznaczeniem, że wszystko zależy od miasta, w którym przyszło nam mieszkać. W mojej rodzinnej Warszawie miałam więcej opcji, a także więcej kuszących promocji, niż w Krakowie. Jest tu oczywiście kilka świetnych lokali, na czele z niesamowitym Zen, którego ceny może niskie nie są, ale za to jakość i sposób podania powala. Tym razem nie chciałam wylądować w lokalu, między innymi dlatego, że ekspertem od pałeczek nie jestem, tym bardziej mój towarzysz, i nie chciałam skupiać na sobie pełnych politowania spojrzeń. A więc sushi z dostawą do domu, według miłośników bardzo ryzykowny manewr. Bo czy ryba będzie świeża? Czy nic się nie rozwali po drodze? A co z dodatkami? Nie dałam się przekonać na zmianę decyzji – i po nagabywaniu znajomych o opinie wybrałam Haiku Sushi.

Sushi prawie zjedzone Sushi prawie zjedzone (Mateusz J.)

Co ich wyróżnia? Brak lokalu, pewnie stąd tak korzystne ceny. To sushi tylko z dostawą do domu. Strona internetowa to w takich przedsięwzięciach podstawa – ta jest świetna. Kolorowa, prosta w obsłudze, nie ma problemu z przeglądaniem menu. Może tylko wybór ciężki, bo propozycji jest naprawdę dużo. Sushi, temaki, rybne tatary, klasyczne japońskie zupy… Przyznam, że mi było ciężko. Zdecydowałam się na Sogo Set (zadecydowała różnorodność) i Tsubarashi Set (przyciągnęła mnie tempura, której nigdy nie próbowałam). I tu uwaga do zamawiania – lepiej zrobić to wcześniej, i to dużo wcześniej. Czas oczekiwania to co najmniej dwie godziny, krócej tylko jeśli zamówień jest mniej. Haiku Sushi jest bardzo popularne, więc nic dziwnego. Ja zamawiałam rano na wieczór, pan przyjechał punktualnie, był szalenie miły – to samo tyczy osoby, z którą rozmawiałam przez telefon. Profesjonalna obsługa, nie ma co. Można płacić kartą, co też jest dużym plusem. W zależności od strefy dostawa albo bezpłatna, albo trzeba dopłacić kilka złotych.

A samo jedzenie? Jak dla mnie, laika, pycha. Ryba świeża (surowy łosoś genialny, lepszego nie jadłam), ryż taki jaki powinien być, różnorodność zestawów nie pozwalała się nudzić. Wszystko pięknie zapakowano, nic nie ucierpiało po drodze. Do każdego setu pałeczki, dwa rodzaje imbiru, wasabi i sos sojowy. Nie walało się po pudełku, a siedziało na miejscu. Dwie osoby najadły się do syta za niecałe 80 złotych. Mój faworyt to hosomaki w tempurze, futomaki z grillowanym łososiem (mistrzostwo świata) i jednokęskowe hosomaki z warzywami.

Haiku Sushi polecam z czystym sumieniem, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że trafić można różnie – ale różnie też można trafić w susharni na miejscu. Jest pysznie, świeżo i w przystępnej cenie (polecam śledzenie ich świetnie prowadzonego facebookowego profilu, można złapać niezłą promocję).