
4 osoby
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: po publikacji
Dolina Kobylańska
Jak uciec od krakowskiego smogu vol. III
Dostojne wapienne skały, mniejsze i większe, a pomiędzy nimi szeroki pas soczystej zieleni. Na rozległej łące, otoczonej wapiennym murem, można rozbić namiot, rozpalić ognisko, a także zjeść przy drewnianym stole. Chociaż niewielka (zaledwie 4 kilometry), Dolina Kobylańska oferuje ucieczkę od miasta i różnorodną aktywność – od spacerów, przez rowery i biegówki, po wspinaczkę.
Żabi koń, z wspinaczami u podnóża
(M. Jabłoński)
Podobnie jak Dolina Kluczwody, Kobylańska znajduje się w ścisłej czołówce miejsc wspinaczkowych niedaleko Krakowa. Większość łatwiejszych dróg jest już tak wyślizgana, że powinno się podnieść stopień ich trudności. W sezonie pełno tu wspinaczy, odbywają się liczne kursy skałkowe. Nic dziwnego, liczba dróg wspinaczkowych jest ogromna, bo i też formacji skalnych o przeróżnych kształtach jest tu bez liku. Wielu świetnych wspinaczy właśnie tutaj stawiało swoje pierwsze kroki
Niedaleko wejścia do doliny od strony wsi Kobylany (tzw. Brama Kobylańska) znajduje się wykuta w skale kapliczka. Powstała jeszcze przed I wojną światową. To też jeden z lepszych punktów widokowych na dolinę, chociaż jeszcze lepiej wejść na szczyt którejś ze skał. Albo się na niego wspiąć. Ta część jest najciekawsza widokowo, bo przed oczami rozpościera się rozległy, odkryty wąwóz, otoczony kilkudziesięciometrowymi skałami.
W tle widać wykutą kapliczkę i prowadzące do niej schody
(M. Jabłoński)
Dolina najbardziej urokliwa jest wczesną wiosną i zimą, chociaż wtedy białe skały nie kontrastują już tak z otoczeniem. Zimą przepływający przez dolinę potok zamarza, a latem niemal zupełnie wysycha – woda nie nadaje się oczywiście do picia, jest zbyt blisko gospodarstw. Nie jest to miejsce komercyjne, w sezonie czynny jest zaledwie jeden punkt gastronomiczny. To też dodaje jej uroku – nie ma budek z hotdogami, stoisk z pamiątkami… tylko natura.
Dojazd samochodem albo komunikacją miejską (autobus 210), ok. 20 km od Krakowa. Przez dolinę prowadzi żółty szlak, przy okazji można też odwiedzić pobliską Dolinę Będkowską, kontynuując spacer czerwonym szlakiem rowerowym.