Krajobraz wina
6 osób
Moderatorzy:
    pioter

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: po publikacji
RSS RSS
Zarejestruj się

Patricius

Nie tylko aszú

Posiadłość Patricius bez trudu dojrzymy z drogi 37 z Miszkolca do Sárospatak. Posiadłość Patricius bez trudu dojrzymy z drogi 37 z Miszkolca do Sárospatak. (pioter/bywajtu)
 
Patricius to jedna z tych winnic, dzięki którym odradza się tokajskie winiarstwo po okresie upadku w czasach komunizmu. Należy do rodziny węgierskiego biznesmena i dyplomaty Dezső Kékessa, który pod koniec lat 90-tych kupił starą winiarnię, a następnie krok po kroku powiększał posiadłość o nowe parcele. Patricius pozostaje zatem w rękach węgierskich w odróżnieniu od opisanego wcześniej Disznókő i kilku innych posiadłości tokajskich, w których zostały zainwestowane zagraniczne pieniądze. Również w sensie architektonicznym jest to zupełnie inny świat niż Disznókő. Postawiono tu na zachowanie tradycyjnego wyglądu węgierskiego "dworku". Odrestaurowano go i powiększono o nowoczesne pomieszczenia produkcyjne. Oprócz doskonałych aszú robi się tu także niezłe wina wytrawne z żółtego muszkatu, furminta i hárslevelű. Mnie smakował zwłaszcza furmint, jeden z lepszych, jakie piłem w Tokaju. W ogóle Patricius to tokajska czołówka. Warto tu wstąpić przy okazji pobytu w Tokaju. Niestety, podobnie jak w wielu innych węgierskich winiarniach, od jakiegoś czasu trzeba za degustację zapłacić (kilka euro). Więcej informacji na stronie Patriciusa (również po polsku).
 
Biała vinoteka - znak rozpoznawczy winnicy Patricius Biała vinoteka - znak rozpoznawczy winnicy Patricius (pioter/bywajtu)
 
Widok na górę Tokaj Widok na górę Tokaj (pioter/bywajtu)
 
Wnętrze wielopoziomowego nowego budynku zaprojektowanego z myślą o wykorzystaniu grawitacji przy produkcji wina. Wnętrze wielopoziomowego nowego budynku zaprojektowanego z myślą o wykorzystaniu grawitacji przy produkcji wina. (pioter/bywajtu)
 
Nowoczesna sala produkcyjna Nowoczesna sala produkcyjna (pioter/bywajtu)
 
  • (pioter/bywajtu)

Mówi się o tym we wpisach (lub komentarzach do nich):