19/04/14
od pioter
Jordi Savall: "Erazm z Rotterdamu: Pochwała głupoty"
Erazmiańska "Pochwała głupoty" stała się dla Savalla pretekstem do opowiedzenia o życiu jej autora i jego czasach - o początkach nowożytnej Europy, reformacji, o ówczesnych wojnach, konfliktach i ideach. Oprócz fragmentów "Pochwały" wysłuchaliśmy również cytatów z korespondencji Erazma z Lutrem oraz z dzieł Morusa i Machiavellego.
Najważniejsza jednak była muzyka. Bardzo chciałem usłyszeć Savalla na żywo i nie zawiodłem się. Utwory zostały wykonane z precyzją, czysto i równo, z lekkością i głębią, którą lubię u Savalla. Dla mnie, bądź co bądź wychowanego na rocku, zabrzmiały nader nowocześnie, mimo że przecież to muzyka dawna i grana na dawnych instrumentach. Ale może właśnie w tych instrumentach tkwi tajemnica? Albo w podejściu Savalla, w jego wrażliwości i sposobie wykonywania? Nie jestem znawcą, więc niewiele mogę tu powiedzieć. Mnie ta muzyka, zwłaszcza w wykonaniu na żywo, kiedy słychać ją w większej rozdzielczości (czytelnik wybaczy termin fotograficzny), z wyraźnymi liniami melodycznymi każdego głosu i doskonałym współbrzmieniem całości, potrafi unieść. I sądząc po owacji publiczności, nie tylko mnie :-)
Jordi Savall, "Erasmus von Rotterdam: Éloge de la Folie", Kraków, kościół św. Katarzyny, 16.4.14 (w ramach festiwalu Misteria Paschalia)
Ostatnio komentowane na stronie: