
7 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
Łyk wina truskawkowego
Nigdy nie piłam wina truskawkowego - znam je tylko z filmu. A ten jest przesycony realizmem magicznym. Grany był w kinach studyjnych juz parę lat temu. Nie było o nim głośno, ale czymś jednak mnie przyciągnął.
"Wino truskawkowe" zostało nakręcone na motywach "Opowieści galicyjskich" Andrzeja Stasiuka. Widz wchodzi w świat środka Europy, który jest miejscem wydarzeń. Właśnie... miejsce wydarzeń. Fabuła filmu rozgrywa się w dawnej Galicji, a obecnie południowej Polsce. Piękne krajobrazy naokoło małego miasteczka. Miasteczko to nazywa się Jaśliska i znajduje się w Beskidzie Niskim.
Gdy ostatnio tam byłam, było tam jakoś pusto. Co więcej - nie kojarzę z tej miejscowości żywego ducha. Nie wiem czy akurat tak trafiłam, czy pamięć płata mi figle, czy tak tam po prostu jest? Miasteczko na uboczu względem głównej drogi, ale ma w sobie coś uroczego.
Odnoszę wrażenie, że Stasiuk na sentyment do tych terenów. Chociaż sentyment to chyba mało powiedziane, ponieważ mieszka w Wołowcu (Beskid Niski), więc w pewien sposób musi lubić te tereny.
Klimat filmu jest prowincjonalny, małomiasteczkowy - ciekawe czy to właśnie to urzekło Andrzeja Stasiuka i zainspirowało do napisania "Opowieści galicyjskich"? Jeżeli tak, to plenery całkiem nieźle dobrane.
plakat filmu "Wino truskawkowe"
(materiały reklamowe )