
13 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: autorzy
Moderacja: po publikacji
Imperium Dżyngis-chana - efekt pogodowej anomalii
Większość z nas dowiedziała się zapewne w szkole, że Mongołowie podbili w XIII wieku pół świata, gdyż na ich stepie zapanowała katastrofalna susza. Musieli wyruszyć w drogę, by się wyżywić, i tak zaczęły się ich niemające precedensu w historii podboje.
Zespół badaczy z Uniwersytetu Columbia stwierdził jednak ostatnio, że było zupełnie inaczej. Według Neila Pedersona i jego kolegów powodem ekspansji hord Dżyngis-chana był okres zwiększonej wilgotności i ciepłych temperatur w początkach XIII stulecia. Swoje wnioski badacze wysnuli na podstawie badań zastygłych w lawie drzew znalezionych w górach środkowej Mongolii. Jak twierdzą, krótki okres niezwykłych w tym rejonie warunków pogodowych, trwający zaledwie około 15 lat, spowodował dramatyczne zmiany, które miały odbić się czkawką aż pod Krakowem i Legnicą.
Gospodarka średniowiecznej Mongolii opierała się na hodowli zwierząt. Zresztą również i dziś większość mieszkańców żyje ze stad koni, bydła, kóz i owiec. Zmuszeni do tego warunkami klimatycznymi na stepie, Mongołowie prowadzili wędrowny bądź półwędrowny tryb życia. Podążali za swymi stadami, przemieszczającymi się w poszukiwaniu traw. Ograniczona ilość roślinności na suchych terenach narzucała limit rozrostu stad, a co za tym idzie również populacji pasterzy.
Raptowna zmiana warunków klimatycznych w latach 1211-1226 oznaczała więcej pożywienia dla zwierząt, a co za tym idzie, również dla ludzi. Stada rozrosły się do nieznanych wcześniej rozmiarów i mogły stanowić źródło zaopatrzenia dla pokaźnych armii. Walczący konno wojownik mongolski był w stanie utrzymać w tym czasie 3-5 koni. Zmieniając wierzchowce, mógł szybko poruszać się podczas kampanii wojennych i zawsze stawać do walki na grzbiecie „świeżego” konia.
Okres niezwykłej wilgoci i ciepła w środkowej Mongolii pokrywa się w czasie z największymi podbojami Dżyngis-chana i jego wodzów – pokonaniem Chin, państw Azji Środkowej, Chorezmu. Pod koniec tego okresu Mongołowie stanęli już u wrót Rusi, która – zaniepokojona pochodem straszliwych hord ze wschodu – sprzymierzyła się ze swoimi dotychczasowymi wrogami: Połowcami. W bitwie nad Kałką w 1223 roku wojska rusko-połowieckie zostały rozgromione, a wkrótce potem pod władzą Mongołów znalazła się niemal cała Ruś. W 1241 r. Mongołowie dotarli pod Legnicę, rozbijając armię polskiego księcia Henryka Pobożnego.
A co z katastrofalną suszą, o której zasadniczym znaczeniu wciąż czytamy w naszych podręcznikach? Zdaniem Pedersona i jego zespołu susza rzeczywiście miała miejsce - w latach 1180 - 1190. Okres ten to czas walk wewnętrznych pomiędzy poszczególnymi plemionami mongolskimi, z których zwycięsko wyszedł Dżyngis-chan. Gdyby jednak klimat się nie zmienił – podkreśla amerykański uczony - słynny wódz nie miałby środków, by dokonać ekspansji na tak wielką skalę, choćby nie wiadomo jak był zdolny. Byłby co najwyżej jednoczycielem kraju (takim mongolskim Łokietkiem!) i niczym więcej.