"Dzika" Europa
8 osób
Moderatorzy:
    Ola
Autorzy strony:
    Ola
Subskrybenci:
    pinot WiktorOnoff Ola Agata Atavus AgnesO mzag ruda

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
RSS RSS
Zarejestruj się

W skale

Monastyr Uspieński w Bakczysaraju

Kojarzycie Meteory? Ten monastyr powstał jeszcze wcześniej. Uciekający z Bizancjum przed prześladowaniami greccy mnisi schronili się w Górach Krymskich i zaczęli ujarzmiać skałę. Powstawały skalne miasta, a prawdopodobnie pod koniec VIII wieku rozpoczęła się budowa tego niezwykłego, wykutego w skale wąwozu monastyru. 

Bakczysaraj (czy też Bachczysaraj, ukr. Бахчисарай) to jeden z punktów obowiązkowych na Krymie, co wiedział już Adam Mickiewicz (krymski sonet „Bakczysaraj”). Dostać się tam łatwo – jeżeli przeżyjemy niesamowity kocioł na dworcu w Symferopolu (tu wylądujemy, bo prawdopodobnie dotrzemy na Krym pociągiem ze Lwowa). Wystarczy złapać marszrutkę w odpowiednim kierunku i jakoś się do niej wcisnąć. Jeżeli mamy spore plecaki, bo planujemy biwakować, będzie zabawnie. Ale wesoło. Droga nie powinna zająć więcej niż 40 minut, to w końcu niewiele ponad 30 km. 

Na dworcu autobusowym w Bakczysaraju mamy dwie opcje – złapać marszrutkę do samego końca drogi dla samochodów, czyli jakieś 10-15 minut od monastyru, albo zdecydować się na dość długi spacer. Polecam tę drugą możliwość, marszrutką możemy wrócić. A w tę stronę będziemy mieli okazję na spokojnie cieszyć oczy widokami. Bo jest na co popatrzeć, po drodze miniemyPałac Chanów, dawną siedzibę Chanatu Krymskiego ze strzelistym minaretem, i uroczy wodospad, w którym warto się ochłodzić. Poza tym otaczają nas Góry Krymskie, a więc wąwozy i przeróżne formy skalne. Uważni obserwatorzy zobaczą w ścianach wspinaczy.

Jeżeli taki spacer odbywamy w okresie od końca kwietnia do października, nie zapomnijmy o wodzie i kremie z filtrem. Inaczej wrócimy z czerwonymi pamiątkami.

Asfaltowa droga się kończy i skręcamy na trakt prowadzący do monastyru pod wezwaniem Zaśnięcia (in. wniebowzięcia) Najświętszej Maryi Panny. Przez wieki przechodził z rąk do rąk, na szczęście nikt nie wpadł na pomysł, żeby go zniszczyć. Wciąż pełni funkcję klasztoru (po drugiej stronie drogi, poniżej, widać cerkwie i pomieszczenia gospodarcze), więc do zwiedzania udostępniona jest tylko jego niewielka część – ale ta najbardziej imponująca, z XVI-wieczną wykutą w skale małą cerkwią, do której wchodzimy po schodach wyrytych w skalnej półce. Przed wejściem należy się odpowiednio ubrać, dla kobiet obowiązkowe są chusty na głowie i ramionach, dla obu płci zasłonięte kolana (przy drzwiach jest duża skrzynia z chustami, bez obaw). 

(A.Kozłowska)

 Schody do skalnej cerkwi, fot. M. Jabłoński 


Jesteśmy w środku. Niesamowita mieszanka – typowe cerkiewne bogactwo i przepych w połączeniu z ascetyczną, surową skałą. Półmrok, zapach nieustannie płonących świec. Trudno sobie wyobrazić, jak ciężka była praca, w efekcie której powstała ta krymska perła. Oficjalnie nie wolno robić zdjęć, jednak jest to ewidentnie martwy zakaz. Naszą uwagę na pewno zwróci malowidło, które żywo przypomina sensacyjną sprawę pewnej matki z Sosnowca. 

Przed przyjazdem sprawdźmy, czy nie ma jakiegoś święta religijnego, bo to nadal bardzo ważne miejsce kultu, odwiedzane przez setki pielgrzymów. A niewielką cerkiew lepiej jest zwiedzać w jak najmniejszym towarzystwie. Naprzeciwko schodów znajduje się niewielkie klasztorne źródełko z czystą, zimną wodą, bardzo popularne. I bardzo przydatne w upalne dni. Szczególnie jeżeli zdecydujemy się iść dalej, do najlepiej zachowanego skalnego miasta w regionie – Czufut Kale.
  • (A.Kozłowska)

Mówi się o tym we wpisach (lub komentarzach do nich):


Ostatnio komentowane na stronie:
14/11/2010 MG

Wodospady Krka

Plitwice w gorszym wydaniu.
3 komentarze, ostatni z 06/11/2018 od Jacko
02/09/2014 ruda

Gjipe

najpiękniejsza plaża w Albanii
3 komentarze, ostatni z 05/11/2018 od Jacko
19/08/2014 ruda

Ksamil

1 komentarz z 26/05/2017 od orciobiq