Iasi
ulubione rumuńskie miasto
Gdybym zadała pytanie, stąd taki widok jak na zdjęciu się rozpościera, nie padłaby odpowiedź, że z centrum handlowego.
Palas Mall w Iasi (Jassy) jest jednym z najlepiej ulokowanych miejsc handlowych, jakie kiedykolwiek napotkałam na swojej drodze po Europie. Bukareszt mógłby się nim również zainspirować, bo w stolicy Rumunii z kolei widziałam najbrzydsze i najbardziej bałaganiarskie, jakie może istnieć.W jednym i drugim miejscu turyści robią mnóstwo zdjęć.
Palas Mall jest bardzo przyjazne, gustowne, łatwe do opanowania, chociaż nie jest łatwo opanować się, żeby nie wydawać tam pieniądzy. Jest czysto – to zaskakujące stwierdzenie w Rumunii, gdzie nie dba się o czystość. Miło się tam spędza czas.
Jeśli napiszę, że jest to w tej chwili moja ulubiona ulica, obawiam się, że zabrzmi to podejrzanie. Str. Lapusneanu w Iasi (polskie Jassy) ciągnie za się hotelem Traian. Jest urokliwa (chyba pierwszy raz używam tego słowa w moim opisie Rumunii). Ma kino w stylu retro, dwie czy trzy eleganckie kawiarie, restauracja, muzeum oraz ściany zbudowane z książek – antykwariaty na powietrzu. Panuje niespotykany porządek i intelektualny niewymuszony klimat.
