Budapeszt oczami Polaka
Co ciekawego skrywa stolica Madziarów?
Budapeszt był dla mnie tylko 3 dniowym przystankiem w podróży do Słowenii, ale to wystarczyło by zwiedzić większość znanych miejsc stolicy Węgier, kraju jednego z najdziwniejszych języków świata.
Wycieczkę po Budapeszcie warto rozpocząć od Lasku Miejskiego, który znajduje się w Peszcie, zaledwie pół godziny drogi na piechotę od Dunaju. Właśnie, warto nadmienić, że Węgrzy dzielą Budapeszt na Budę i Peszt, a linią podziału jest Dunaj. Buda to oczywiście zachodnia część miasta a Peszt wschodnia. Taki nieformalny podział bardzo ułatwia komunikację w mieście. Lasek Miejski jest największym parkiem, jaki znajdziecie w Budapeszcie, a na jego terenie znajduje się wiele atrakcji. Od południowej strony lasku wykopano duże sztuczne jezioro a w wodzie umieszczono drewniany dom, samochód oraz inne elementy, które urozmaicają zimową jazdę na łyżwach.

Jako że jestem wielkim sympatykiem zwierząt, po prostu musiałem poświęcić prawie cały jeden dzień na zwiedzenie najstarszego zoo w Eurazji, które można znaleźć właśnie w Lasku Miejskim. Ogród zoologiczny jest tak piękny, że został oficjalnie uznany przez Madziarów za zabytek. Ciekawostka dla lubiących oszczędzać! W kasach zoo sprzedają bilety ulgowe dla studentów za okazaniem legitymacji studenckiej (tej polskiej też) czy karty ISIC czy Euro26 a jak zapewne wiecie, kartę Euro26 może kupić każda osoba do 30 roku życia.
Symboliczną bramą do Lasku Miejskiego jest Plac Bohaterów wraz z Pomnikiem Tysiąclecia, który robi duże wrażenie swoją wielkością. Jednak dużo ciekawszą atrakcją jest historyczna żółta linia metra biegnąca pod Aleją Andrassy, Placem Bohaterów i Laskiem Miejskim. Jest to druga najstarsza linia metra w Europie, która liczy sobie już 112 lat i zachwyca przede wszystkim starym, ale urzekającym wyglądem stacji! Bilety komunikacyjne, zwłaszcza na tę linię, są bardzo drogie, ale można bez problemu zejść na stację i porobić sobie zdjęcia ;)

Chodząc po mieście można spotkać wiele małych pomników czy ciekawych elementów na budynkach, które moim zdaniem mają za zadanie tylko i wyłącznie uatrakcyjniać wizytę w mieście ;)
