Droga. Byle tania.
6 osób
Moderatorzy:
    Agata mrtswtk

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: przed publikacją
RSS RSS
Zarejestruj się

26/09/13 od mrtswtk

O kupowaniu pamiątek

Jadąc na wakacje rodzina, znajomi bliżsi, a nawet dalsi, niby niezobowiązująco rzucają: „przywieź mi coś fajnego”. Tylko spróbuj nie potraktować tego jako obligacji!

Bywa tak, że jadąc do jakiegoś niekoniecznie drogiego kraju (przykładowo większość krajów w Azji) wpadamy w szał – wszystko jest tanie, absolutnie unikatowe, egzotyczne i, mogłoby się wydawać, NIEZBĘDNE.

Żeby pogodzić zakupoholizm z ograniczonym budżetem (i miejscem w plecaku), należy zastanowić się, co tak naprawdę chcemy mieć w domu, co będziemy używać po powrocie do kraju, i co jest na tyle uniwersalne by podarować bliskim.

Nie powiem Wam co konkretnie kupować, bo to zależy i od gustu, i od filozofii – ja jako minimalistka wracam obładowana książkami, na pamiątki miejsca już nie ma. Trafiałabym jednak w coś małego, i coś, co posłuży na co dzień – dla kobiet na pewno będzie to biżuteria, szale, apaszki, czasami buty, dla mężczyzn pasek, torby, wyroby drewniane (może fajka, jeśli ktoś pali?). Myślę, że świetnym prezentem są przyprawy lub jedzenie - pod warunkiem, że jest z kategorii tych, które można przywozić do kraju.

Co sobie odpuścić?

Stroje ludowe – nie wiem dlaczego, ale w Indiach białe kobiety koniecznie chcą kupować sari. Zastanów się, czy po powrocie do Polski ten kawał materiału przyda się do czegoś więcej niż tylko przerobienia na firanki. Bo czy jest sens, żeby wisiało sobie w szafie? A sari wcale tanie nie jest. Podejrzewam, że to się tyczy strojów również z innych krajów.

Posążki Buddy, do nabycia w Dharamsala (Indie). Posążki Buddy, do nabycia w Dharamsala (Indie). (Nomadem być)