
3 osoby
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
Podkładki z drzewa oliwnego
prezent z Betlejem
Nie trzeba wydawać fortuny by przywieźć oryginalne pamiątki z podróży. Co więcej - nie trzeba w ogóle wydawać pieniędzy! Niewiadygodne? A jednak...
Wystarczy rozejrzeć się naokoło i pomyśleć co nas zainteresowało lub przykuło naszą uwagę. To bardzo dobry trop na znalezienie tego jedynego pomysłu.
Nieraz sama miała taką sytuację, iż ledwo starczało mi na jedzenie, a tu jeszcze wypada coś przywieźć rodzinie. Uwielbiam robić prezenty, tyle radości jest w prezentach od najbliższych. Szczególnie jak prezent jest niepowtarzalny!
Podstawki z drzewa oliwnego
(Barbara Ciach)
Chodząc po Betlejem weszłam chyba do wszystkich sklepów szukając tego jedynego prezentu. Razem ze znajomymi zainteresowaliśmy się pracą młodego chłopaka, który z kawałków drzewa oliwnego wycinał paciorki różańców. Staliśmy jak zaczarowani w tej pracowni wdychając drzewny kurz. To co zostało, było traktowane jako odpadek i wrzucane do wielkiego kartonu. Zanurkowaliśmy w trójkę w tym drzewnym śmietniku i zaczęliśmy wybierać co ładniejsze "kąski". Wyszło tego z pół reklamówki.
Gdy przyjechałam do Polski wzięłam się za odróbkę tych odpadków. Przetarłam dokładnie najpierw gruboziarnistym, a następnie drobnoziarnistym papierem ściernym o czym napisałam w Obróbce drewna. Odpuściłam bejcowanie (więcej o bejcy w notatce Bejcowanie), ponieważ zależało mi na pozostawieniu naturalnego charakteru drzewa oliwnego. Następnie dwukrotnie polakierowałam. Efektem były oryginalne, małe podkładki pod kubki.
Pomysłowość jest bezcenna!
W temacie pamiątek warto przeczytać również O kupowaniu pamiątek.