
18 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
Święto Kielc
mini relacja
Jak co roku w czerwcu Kielce świętują, tym razem pod hasłem "Miasto z pasją tworzenia". O tym, że tego typu imprezy są potrzebne mieszkańcom i turystom świadczą tłumy, jakie wczoraj przemieszczały się po centrum miasta. Natomiast samo świętowanie zaczęło się od piątku, kiedy to nastąpiła tzw. biała noc, czyli późnowieczorne zwiedzanie muzeów oraz rozliczne występy muzyczne i teatralne. Najmocniejszym, piątkowym punktem był Sabat Czarownic 2014, transmitowany na żywo z kieleckiego Amfiteatru Kadzielnia przez TVP2. Wystąpili m.in. Wilki, Maryla Rodowicz, Justyna Steczkowska, HEY, Juan Carlos Cano (tegoroczny zwycięzca The Voice of Poland) i wielu innych.
W sobotę najwięcej osób można było spotkać na kieleckim deptaku czyli tzw. Sienkiewce (ul. Sienkiewicza). Odbywał się tam jarmark, na którym można było zakupić przeróżne przedmioty od biżuterii i rzeczy codziennego użytku po pyszne chleby i produkty regionalne. Na scenie przy pl. Artystów odbywały się pokazy młodych talentów, natomiast na scenie przy Rynku koncerty, najpierw przebojów musicalowych i operetkowych, później Świat według Nohavicy. Również na dachu jednej z Galerii w ramach Święta Kielc odbył się koncert zespołu Combi.
Niedziela przyniesienie kolejne koncerty - m.in rockowe w Muszli Koncertowej w parku a także liczne wystąpienia na pl. Artystów.
Scena przy pl. Artystów w trakcie występów młodych talentów.
(ruda)
W trakcie trwania całego święta, przy Promenadzie Solnej można było zobaczyć projekty zmian architektonicznych, jakie mają zajść w Kielcach. Są one bardzo obiecujące i rzeczywiście mogą niesamowicie zmienić oblicze stolicy Województwa Świętokrzyskiego.
I choć patrząc na kieleckie święto z boku można odnieść wrażenie, że nie jest to impreza najwyższych lotów, to jednak taka swoista integracja w centrum miasta jest potrzebna. A dlaczego? Bo odkąd w Kielcach pojawiły się 3 spore galerie handlowe, Sienkiewka praktycznie nie żyje. A teraz? Tłumy przechodniów, stoiska, gwar i śmiech. Tego codziennie nie uświadczy się w tym miejscu. Stąd uważam, że takie imprezy są miastu potrzebne, nie tylko by przyciągnąć wystawców, artystów i turystów, ale również by zmobilizować mieszkańców do czynnego i aktywnego udziału w życiu Kielc.
W trakcie Święta Kielc można się było zaopatrzyć w produkty regionalne.
(ruda)
Można było również skosztować i zaopatrzyć się w pyszne chleby na zakwasie!
(ruda)
Sporą popularnością cieszyły się wyglądające na zardzewiałe narzędzia wykonane z czekolady.
(ruda)
Oczywiście nie mogło zabraknąć...Peruwiańczyków. Cóż oni chyba lubią świętować w każdym polskim mieście ;)
(ruda)
W trakcie jarmarku można było skorzystać z usług wróżki. Tu akurat na zdjęciu nieobecnej...
(ruda)
Jak Jarmark to również typowe jarmarkowe, kolorowe badziewie mające przyciągnąć dzieci. Cena? 15zł bez gwizdka, 20zł z gwizdkiem..
(ruda)
