159 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: po publikacji
Na granicy między Gruzją a Azerbejdżanem
(Aleksandra Foryś)
Pamiętacie pewnie ze szkoły wiersz, którego bohater, stojąc wśród porośniętego trawą stepu porównywał go do "suchego oceanu"? Zawsze wydawalo mi się, że to słowa mocno na wyrost. Do czasu gdy trafiłam pod granicę między Gruzją a Azerbejdżanem - i sama stanęłam na środku takie zielonego morza traw.
Widok był niesamowity. Jednak jeśli przyjrzeć się bliżej - widać że nie jest to aż tak jednorodna zielona masa jaką wydaje się na pierwszy rzut oka. Można w nim znaleźć jednak również polne kwiaty.
W stepie pod granicą z Azerbejdżanem
(Aleksandra Foryś)
(Aleksandra Foryś)
W stepie można też spotkać pasące się tu stada owiec lub krów. Ja akurat spotkałam krowy. Widać stepowa trawa średnio im służy bo były strasznie chude.
Przed samą granicą krajobraz stał się bardziej urozmaicony. Pojawiły się spektakularne, pasiaste "twory" geologiczne.
Widok naprawdę zapierał dech w piersi - ale główna atrakacja była dopiero przed nami.