159 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: po publikacji
Japonia – w kraju multiplikacji
Japończyków w Japonii jest dużo... Nawet bardzo dużo. Gdy pojechałam zobaczyć Kioto, to nasuneło mi się nawet na myśl, że Japończycy przypominają ryż – jest ich duzo i kleją się do człowieka – skojarzenie było nieprzypadkowe, bo w autobusie nocnym do dawnej stolicy Japonii jeden taki usnął mi słodko na ramieniu, dając przy okazji szansę przyjrzeć się wnikliwie swojemu uzębieniu.
W każdym razie coś jest na rzeczy – jeśli chodzi o gęstość zaludnienia Kraj Kwitnącej Wiśni zajmuje zaszczytne 35. miejsce. Ale gdyby wziąć pod uwagę samo Tokio, to zajęłoby miejsce 5 – tuż za Makau, Monako, Hong-Kongiem i Singapurem. I może stąd bierze się ich zamiłowanie do nadprzeciętnego zwielokrotniania wszystkiego – żeby dla wszystkich starczyło?
Świątynia Fushimi Inari, Kioto [zrobione komórką]
(Aleksandra Foryś)
[zrobione komórką] (Aleksandra Foryś)
Przed kwiaciarnią. Ceny oczywiście w jenach [zrobione komórką] (Aleksandra Foryś)
[zrobione komórką] (Aleksandra Foryś)
[zrobione komórką]
(Aleksandra Foryś)
zakręć beczką przed świątynią i wypowiedz życzenie [zrobione komórką]
(Aleksandra Foryś)