Wszystkie | Notatki
Armenia - notatki i wydarzenia
Ishkhan i sig, rybne bogactwo Armenii
Agata 13/11/2014 Armenia
Ryby zazwyczaj nie są podstawą kuchni krajów bez dostępu do morza. Na pierwszy rzut oka tak jest też w Armenii, miłującej szaszłyki i każde inne mięso, w dowolnej postaci. Dopiero po rozmowach z Ormianami widać, że tak jak wiele innych krajów, mają swojego rodzaju kompleks morza. Opowiadają, jak to dawniej... czytaj dalej
Lawasz
Agata 12/11/2014 Armenia
Podstawa ormiańskiej kuchni
Na ormiańskich targach i w sklepach nie da się nie zauważyć dużych, białych, cienkich płacht ni to ciasta, ni to chleba. To lawasz, ormiański chleb, zupełnie do znanego nam chleba niepodobny. Coś między macą a naleśnikiem. Na zakaukaskich stołach wszechobecny, pojawia się też w Gruzji, Iranie, Turcji i na Krymie... czytaj dalej
Wino z granatów
Agata 09/10/2014 Armenia
Ormiańska specjalność
Armenia, wraz z Gruzją, to winna kolebka. Od pewnego czasu są na to nawet naukowe dowody. Archeolodzy odkryli najstarsze na świecie miejsce, gdzie wytwarzano wino – w jaskini w Arenii, właśnie w Armenii. Nic dziwnego, że wina mają tu przednie i aż szkoda, że nie tak łatwo je znaleźć w Polsce... czytaj dalej
Targ w Wanadzor
Kawa, przyprawy i filiżanki
Wanadzor nie jest ciekawy miastem. Owszem, to trzecie co do wielkości miasto Armenii leży w przepięknej okolicy, w kotlinie Małego Kaukazu, i wyrasta na ponad 1300 metrów n.p.m. Otaczają je prawie 3-tysięczne góry. Niestety klimat jest mocno industrialny, w czasach sowieckich działało tu wiele fabryk – niektóre nadal są... czytaj dalej
Dilidżan
Ormiańska Szwajcaria
Armenia to kraj wybitnie górzysty, właściwie nie byłam w miejscu, które nie było otoczone mniejszymi bądź większymi wzgórzami. Nic dziwnego, że pełno tam uroczych miast zagubionych w dolinach – no chyba że to przemysłowe centra, tak jak Alaverdi. Góry i dymiące kominy w tle. Na szczęście jest jeszcze Dilidżan, nazywane Małą... czytaj dalej
O Ormiańskiej gościnności
Agata 12/09/2014 Armenia
Mieszkańcy Kaukazu są bardzo gościnni, to powszechnie znany fakt. Jednak gościnność jest różna, tak jak różni są Ormianie i Gruzini. I chociaż Gruzja jako kraj jest przepiękna i nie ma co do tego wątpliwości, to bardziej mnie ciągnie do Armenii – właśnie z powodu jej mieszkańców. Gruzini są głośni, gościnni z... czytaj dalej
Kobair
Monastyr ukryty w lesie
Ormiańskie klasztory, choć niesamowicie wiekowe, są w zadziwiająco dobrym stanie. Niekoniecznie nadal są miejscem kultu, ale ściany i dachy stoją, nic się nie zawala, ogromne mury są tak samo imponujące, jak wtedy, kiedy powstały (czyli w wielu wypadkach przed X wiekiem). Dlatego tak zdziwił mnie Kobair, wyglądający raczej jak romantyczna... czytaj dalej
Ormiański koniak
Lepszy niż francuski?
Koniak wszystkim kojarzy się z Francją, gwiazdkami i Napoleonem. A wiedzieliście, że w Armenii jednym z najsłynniejszych trunków jest koniak? I to koniak, przedni, chociaż oficjalnie nie można go tak nazywać – nazwa jest zarezerwowana dla wyrobu francuskiego. Armenia i kraje byłego Związku Radzieckiego nic sobie z tego nie robią i... czytaj dalej
Noradus
Królestwo chaczkarów
Widzieliście kiedyś setki bogato zdobionych kamiennych krzyży, wiele z nich z X wieku, w jednym miejscu? Setki takich chaczkarów, jednych z najważniejszych symboli Armenii (o czym wkrótce), stoją na średniowiecznym cmentarzu w Noradus, niedaleko brzegów Sewanu. Kto by się tego spodziewał w tej niewielkiej sennej wiosce? A tymczasem to największe... czytaj dalej
Chaczkary
Sztuka kamiennych krzyży
Nie ma chyba drugiego tak charakterystycznego elementu, mówiącego „Armenia”. Chaczkary są jej symbolem, i to od wieków, najlepszym wyrazem materialnych kultury Ormian. Misternie zdobione kamienne krzyże stoją na cmentarzach, przy monastyrach, ale też po prostu gdzieś przy drodze czy na łące. W Armenii i poza nią. Czasem są ich setki... czytaj dalej
Jak uniknięto tragedii Jeziora Aralskiego nad Sewanem
Osuszanie i nawadnianie w cieniu Stalina
Patrząc na błękitne wody ogromnego górskie jeziora, ciężko uwierzyć, że planowano jego drastyczne zmniejszenie. Wszystko dla „dobra” człowieka, popędzane pomysłami komunistów. Na szczęście dla jeziora Sewan, genialny plan nie został wykonany w całości, a zmiany udało się zatrzymać. Sewan dzisiaj. Jeżeli poziom jeszcze się podniesie, ta plaża przestanie istnieć. Mateusz... czytaj dalej
Czarny Klasztor
Sewanawank
Jezioro Sewan samo w sobie jest atrakcją, a najpopularniejsze miejsce na jego brzegach to przepiękny monastyr na wzgórzu. W letnie weekendy liczba turystów jest oszołamiająca. Na szczęście w tygodniu jest lepiej, chociaż wtedy dostępu do kościołów bronią weselni goście – tak, śluby odbywają się też w tygodniu, a Sewanawank to ewidentny... czytaj dalej
Hajrawank
Ten drugi monastyr nad Sewanem
Armenia stoi monastyrami, i to niesamowitymi. X-wieczny to młodzieniaszek, a imponujące położenie to codzienność. Jak w tym gąszczu wybrać takie, które koniecznie trzeba zobaczyć? Mam kilka swoich typów i na tej liście jest Hajrawank, mniej popularny od Sewanawank monastyr nad brzegiem Sewanu. Lepszego miejsca być nie mogło. Głęboki błękit górskiego... czytaj dalej
Raki wcale nie są czerwone!
Czyli nauka na żywo podczas połowu w Sewanie
Mamiony od dziecka obrazkami w książkach i kreskówkach, dałbym sobie rękę obciąć, że rak chodzi tyłem po dnie, szczypie szczypcami, ma długie wąsy, jest czerwony i żyje w przyjaźni z rybkami. Z tego wszystkiego prawdą okazało się tylko szczypanie i wąsy. Opowiem krótką historię przyjaznych rybaków, Armena i Grikora, którzy... czytaj dalej
Ormianie i ich historia
Atavus 13/11/2013 Armenia
  Starożytny rodowód Ormianie to jeden z najstarszych ludów świata, Pierwsze wzmianki o nich pochodzą z ok. 1500 p.n.e. i mówią o królestwie Hayassa (w jęz. arm. Armenia), które przez długie wieki konkurowało z anatolijskim państwem Hetytów, doprowadzając ostatecznie do jego upadku. Górzysty krajobraz dominujący na ziemiach zamieszkałych przez... czytaj dalej
Chor Wirap - klasztor w cieniu Araratu
W zasięgu godzinnej jazdy z centrum Erywania leży jedna z głównych atrakcji turystycznych Armenii.
Armenia to kraj klasztorów. Są klasztory małe, opuszczone gdzieś w lesistych wzgórzach, oraz te znane, odwiedzane przez tysiące ludzi. Chor Wirap ewidentnie należy do tych drugich, jednocześnie będąc celem licznych pielgrzymek wyznawców kościoła ormiańskiego. Dojechać do Chor Wirap jest stosunkowo łatwo: z centrum Erywania jedziemy autostradą M2 na południe, mijamy... czytaj dalej
Jezioro Sewan
Ostatnie morze Armenii
W Armenii każde zwiedzanie zaczynamy od Erywaniu, bo i wszystkie prawie drogi od niego się rozbiegają gwiaździście dookoła. W stolicy mamy duży wybór marszrutek, taksówek i autobusów, a zawsze można wynająć samochód (cena porównywalna z polskimi, choć można się mocno targować).Jednym z obowiązkowych miejsc do zobaczenia (i dość trudnym... czytaj dalej
Podnóża Aragacu
Koczownicy z wyżyn i rdzewiejące żelazo
Aragac to wygasły wulkan, a zarazem najwyższa (4095) góra Armenii, co jest niezłym wyczynem, skoro 90% tego kraju leży powyżej 900 m n.p.m.. Dojazd do Aragacu jest stosunkowo prosty, bo wielkiego wyboru nie ma. Zaczynamy w Erywaniu (w Armenii wszystko i zawsze zaczynamy od Erywaniu) i łapiemy pierwszą... czytaj dalej