subskrybuj autora
(subskrybuje: 1 osoba)

subskrybuj autora, jeśli chcesz otrzymywać informacje o jego nowych notatkach.

Wpisy:
Notatki 27 (+129/-0)
Komentarze 2 (+0/-0)
RSS RSS
Zarejestruj się

Wiszące klasztory

Gwoli ścisłości – stojące na skałach, ale wrażenie robią niesamowite.

 
Meteory, czyli grecki masyw górski, wpisany jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Skały, wyrastające pionowo w górę, osiągają ponad pół kilometra wysokości. Przy nich polska Maczuga Herkulesa wydaje się być marną miniaturką. Aby dostać się na szczyt (bez użycia helikoptera) trzeba być zawodowym alpinistą (albo James’em Bond’em, który tego dokonał w finale jednego z filmów). Pionowe ściany wydają się nie mieć żadnych punktów zaczepienia. A jednak w XIV wieku na wierzchołku jednego z tych cudów natury założono monastyr (prawosławny klasztor).
 

 

Pierwsi mnisi byli niczym pustelnicy odcięci od świata. Raz na jakiś czas spuszczano tylko jednego na linie (inaczej nie dało się tam dostać), aby odnowić zapasy wody i jedzenia. Ściany klasztorów kończyły się równo z przepaścią, nie było dokąd się stamtąd wybrać, więc zakonnicy mogli poświęcać całe dni na modlitwę. Mury były też nie do zdobycia dla nieprzyjaciela – monastyry były oazą spokoju.
 

 

Dziś ten spokój zakłócają nieco turyści, jednak nie do wszystkich budynków mają wstęp. Nie trzeba się też wspinać po stromych zboczach – zamontowano mosty i kładki. Ale miejsce to wciąż robi ogromne wrażenie. Wybudowanie takich świątyni w takim miejscu wydaję się niemożliwe bez dzisiejszych technologii. A jednak ludzie sobie poradzili. I to naprawdę dobrze, skoro klasztory możemy podziwiać do dziś. Obowiązkowy punkt wycieczki po kontynentalnej Grecji.

Notatki o podobnych miejscach: