subskrybuj autora
(subskrybuje: 1 osoba)

subskrybuj autora, jeśli chcesz otrzymywać informacje o jego nowych notatkach.

Wpisy:
Notatki 27 (+129/-0)
Komentarze 2 (+0/-0)
RSS RSS
Zarejestruj się

02/08/11 publiczna

Czy kawa leczy?

Właściciel małej kawiarni o nazwie zawierającej odpowiedź na to pytanie – „Dr Kava” – uważa, że tak.

Ponoć badania wykazują (nie mam pojęcia jakie badania, przez kogo i kiedy przeprowadzone, jednak używam tego sformułowania w pełni świadom jego niedorzeczności i niestety popularności wśród wielu redaktorów), że kawa pita w małych ilościach potrafi pozytywnie wpłynąć na nasz organizm. Oto przykładowe, korzystne skutki sięgania po napój rodem z Etiopii, po który i tak sięgają bez zbędnej zachęty miliony, jak nie miliardy amatorów z całego świata:
 

(doktor)

 
- polepsza pamięć krótkotrwałą,
- obniża szanse zachorowania na marskość wątroby,
- dotlenia organizm,
- przyspiesza metabolizm,
- działa przeciwbólowo,
- oddala perspektywę bliższego zapoznania się odkryciami Panów Parkinsona i Alzheimera.

Toż to lepsze niż penicylina!

(A propos badań iście naukowych – ponoć rosyjscy naukowcy po wieloletnich doświadczeniach, obliczeniach etc. odkryli, że gdyby zebrać całą, ale to całą wodę z Ziemi i umieścić ją w jednej, baaardzo długiej słomce do picia to słomka ta byłaby długa, że ja… nie mogę)

(doktor)

 
Jednakże nie o kawie samej pisać miałem, a i o miejscach, gdzie napić się jej można (że użyję tzw. Yoda Grammar). A jednym z lepszych jest wspomniana w podtytule kawiarnia Dr Kava. Malutka, przytulna, klimatami przypominająca północne Włochy (z resztą serwowana tam kawa to między innymi znana i lubiana Chicco d’Oro) z przemiła obsługą i jeszcze milszym właścicielem. Smaków i aromatów są tam tysiące. Niedawno Uri (bo tak właśnie ma na imię dobry człowiek, w którego żyłach płynie najczystsza kawa) wrócił z Grecji przywożąc nowe propozycje smakowe – np. Konstantinos Frappe. Gdy się go zapytać, co myśli o tym całym zbawiennym działaniu kawy, odpowiada zwięźle: „I don't care. I just can't live without coffee, without this taste.”, pod czym się jak najbardziej podpisuję.

I pewnie wszyscy myślą, że jak taka obsługa, że jak takie kawy, takie smaki, to ceny nie dla przeciętnego pijacza Nescafe (bleee). Nic bardziej mylnego! Mała kawa za 6 zł, duża za 8 zł. Chyba lepiej być nie może. Na Coffee Heaven to się już nawet nie raczę spojrzeć…
 

(doktor)

 

A, i jeszcze adres – ul. Hoża 58/60, przy skrzyżowaniu z ul. Poznańską.


  • (doktor)
  • (doktor)
  • (doktor)
  • (doktor)
  • (doktor)
  • (doktor)