Autor olekc
subskrybuj autora
(subskrybuje: 2 osoby)

subskrybuj autora, jeśli chcesz otrzymywać informacje o jego nowych notatkach.

Wpisy:
Notatki 72 (+294/-0)
Komentarze 8 (+0/-0)
RSS RSS
Zarejestruj się

Tajski masaż w Hong Kongu

ryzykowna przygoda

Hongkong to niesamowite miejsce. Jest dużo bardziej nowoczesny od jakiegokolwiek miasta w Europie, a na ulicach kłębią się cały czas tysiące osób. Każda obwieszona jest świecącymi z daleka reklamami, nie ma ani centymetra wolnej przestrzeni do wykorzystania. Na każdym rogu ulicy można zobaczyć też ludzi obwieszonych reklamami i rozdających ulotki.

Kilka godzin po przyjeździe do miasta, podczas spaceru po dzielnicy Mong Kog, zostałem zaczepiony przez bardzo miłą starszą panią, rozdającą ulotki. Byłem bardzo zmęczony, plecy bolały mnie od noszenia walizki a starsza pani reklamowała akurat tajski masaż. Dowiedziałem się, że kosztuje około 30zł za 40 minut masażu. Zgodziłem się bez wahania.
Gdy spytałem starszą panią, jak trafić na masaż, zostałem złapany za rękę i wyprowadzony z głównej ulicy. Stanęliśmy przed najbrzydszym budynkiem w okolicy i zostałem zaproszony do środka. Miałem lekkie opory przed wejściem, ale uśmiech starszej pani mnie przekonał.
 

(Olek)

 
Po wejściu na pierwsze piętro, znaleźliśmy się w pomieszczeniu z inną panią, siedzącą za biurkiem. Po lewej stronie siedziała spora grupa młodych dziewczyn, po prawej były pokoje z materacami.

Zacząłem coś podejrzewać, dlatego trzy razy upewniłem się, że przyszedłem tylko na masaż. Po zapewnieniach obu pań, że nic więcej nie dostanę, wszedłem do jednego z pokoi.

Jedna z dziewczyn weszła ze mną, kazała mi zdjąć buty i koszulkę. Po 40 minutach masażu czułem się jak nowo narodzony. Plecy mnie nie bolały i byłem cudownie zrelaksowany.

Po wyjściu z masażu, natychmiast opowiedziałem o tym moim znajomym.

Nikt nie chciał mi uwierzyć, że poszedłem na masaż. Wszyscy byli przekonani, że wyszedłem właśnie z domu publicznego. Po kilku próbach opowiedzenia o masażu, przestałem zupełnie o tym mówić.

Okazało się, że 99% miejsc z masażem w Hong Kongu to domy publiczne a dziewczyny siedzące w środku nie są wcale masażystkami tylko prostytutkami. Jeżeli masaż jest naprawdę masażem, to zazwyczaj kończy się tak czy inaczej także inną usługą.

Polecam masaż w Hongkongu. Radzę tylko iść do miejsc, gdzie na 100% oferowany jest tylko masaż, bo można się nieźle naciąć.

  • (Olek)
Ostatnio komentowane notatki autora:
24/05/2012 olekc

Zapiekanka w Krakowie

Plac Nowy
3 komentarze, ostatni z 21/09/2014 od pinot
12/12/2011 olekc

Zwiedzanie Mediolanu

3 komentarze, ostatni z 30/05/2014 od Biedrona
Notatki o podobnych miejscach: