Autor olekc
subskrybuj autora
(subskrybuje: 2 osoby)

subskrybuj autora, jeśli chcesz otrzymywać informacje o jego nowych notatkach.

Wpisy:
Notatki 72 (+294/-0)
Komentarze 8 (+0/-0)
RSS RSS
Zarejestruj się

Rowerami przez Barcelonę

Jedną z moich pierwszych notatek poświęciłem hostelowi w Barcelonie. Chciałbym przekazać trochę więcej informacji na temat tego pięknego miasta.

Barcelona jest dla turystów miejscem bardzo atrakcyjnym, ponieważ znajduje się na liście destynacji tanich linii lotniczych. W tym regionie bardzo długo jest ciepło a w morzu można się wykąpać nawet w październiku. W Barcelonie jest też co zwiedzać i mimo że bywa bardzo niebezpiecznie to panuje fajny klimat studenckiego luzu.

Imprezy w Barcelonie zaczynają się koło 1 nad ranem i potrafią trwać do 7, albo nawet dłużej.

Oprócz imprez warto odwiedzić też kilka zabytków. Wejście do wielu z nich kosztuje bardzo dużo, nieraz więcej, niż sam bilet do Barcelony, ale warto je zobaczyć chociaż z zewnątrz.

Jednym z najważniejszych turystycznych punktów jest kościół zaprojektowany przez Gaudiego, Sagrada Familia czyli Święta Rodzina. Trzeba go zobaczyć z zewnątrz, bo naprawdę robi wrażenie.

Większość turystów zwiedza Barcelonę pieszo. Chociaż miasto nie jest bardzo duże i ma dobrze zorganizowane metro, jest to dosyć męczące. Bardzo miłą alternatywą jest wypożyczenie roweru.

Wypożyczalnie reklamujące się w hostelach są bardzo drogie i nie warto tam zaglądać. Najlepiej popytać obsługę, gdzie tanio można dostać rower. Takich miejsc jest wiele a cena to 5 euro za dzień czyli około 20 zł.
 

(Olek)

 
Rowery w wypożyczalniach to bardzo wysokiej jakości rowery miejskie i jeździ się na nich naprawdę wygodnie. Moje ulubione miejsce na przejażdżki to chodniki wzdłuż plaży. Widoki są przepiękne i właściwie wszędzie da się wjechać.

Jak już pisałem wcześniej, w Barceolnie kradną wszystko co się da. Trzeba bardzo uważać na rower i nie zostawiać go bez zapięcia, nawet na kilka sekund. W wypożyczalni dają każdemu gigantyczny łańcuch, którym przypiąć należy nie tylko ramę, ale też oba koła.
 

(Olek)

 
Pewnego dnia zatrzymałem rower na Plaza Real, tuż przed wejściem do hostelu i przypiąłem go za ramę. Miałem tylko pójść na górę po aparat fotograficzny i od razu wrócić na dół. Po 5 minutach nieobecności, zastałem rower bez przedniego koła. Był środek dnia a na placu kręciło się mnóstwo ludzi. Nikt z siedzących na ławkach, lub sprzątających ulice nic nie zauważył a ja za nowe koło musiałem zapłacić 40 euro czyli ponad 160zł.

  • (Olek)
Ostatnio komentowane notatki autora:
24/05/2012 olekc

Zapiekanka w Krakowie

Plac Nowy
3 komentarze, ostatni z 21/09/2014 od pinot
12/12/2011 olekc

Zwiedzanie Mediolanu

3 komentarze, ostatni z 30/05/2014 od Biedrona