bywajtu

Jest taka dziwna zasada, że ludzie zawsze bardzo mocno chwalą się różnego rodzaju wygranymi, ale nigdy nie przedstawiają całkowitego rozrachunku. Jak ktoś wygra w kasynie, to zawsze bardzo mocno się chwali, ale nigdy nie mówi, ile pieniędzy przegrał wcześniej. Tak samo jest z grą na forexie lub na giełdzie. Na mojej uczelni bardzo wiele osób zaczyna grać, ale z naszym poziomem wiedzy nie da się ukryć, że jeszcze doskonałymi analitykami nie jesteśmy. Większość osób dlatego nie chwali się swoimi osiągnięciami, bo jest ich bardzo mało.

Na samym początku studiów kilku moich kolegów bardzo mocno zainteresowało się handlem walutami i surowcami na forexie. Po przeczytaniu podręcznika, jeden z kolegów oznajmił mi, że tydzień później, za wygrane pieniądze, zamierzał kupić swojemu ojcu w prezencie bardzo drogi zegarek.

W bardzo dużym uproszczeniu gra na forexie polega na tym, że możemy określić, czego cena będzie maleć a czego rosnąć, i na tym zarabiać. Jeżeli strzelimy dobrze, czyli na przykład określimy, że dolar umocni się w stosunku do złotego i rzeczywiście tak się stanie, to zaczynamy zarabiać ogromne pieniądze. Jeżeli jednak źle przewidzimy, nasze wszystkie oszczędności z konta znikają w bardzo szybkim tempie.

Firmy brokerskie udostępniają konta forex demo. Po zarejestrowaniu można tam dostać wirtualne 40 tysięcy złotych i zacząć grać. Gracze zazwyczaj nie kierują się emocjami, jeżeli używają wirtualnych pieniędzy i nie boją się ryzykować. Większość ludzi na koncie demo zazwyczaj natychmiast traci wszystko, lub w kilka dni mnoży kilkukrotnie początkowe 40 tysięcy.

Na ich nieszczęście, większość moich kolegów na koncie demo odnosiła duże sukcesy. Wystarczył tydzień i wszyscy postanowili założyć prawdziwe konta na platformie XTB. Warunkiem wejścia do gry jest wpłacenie na konto forex 3 tysięcy złotych. Wszyscy moi koledzy natychmiast wpłacili pieniądze i rozpoczęli zabawę.

Minął kolejny tydzień i kiedy ich odwiedziłem zobaczyłem wszystkich 3 siedzących przed monitorami komputerów i bardzo głośno przeklinających. Wszyscy po paru dniach stracili całe 3 tysiące. Nie należeli do ludzi biednych, dlatego bez wahania zasilili konta od nowa i znów wszystko stracili. Nie wiem ile razy powtarzali ten proceder, ale z pewnością przegrali spore pieniądze, bo żaden z nich już się w to nie bawi.

Z początku myślałem, że mieli dużego pecha i trochę im współczułem.

Miałem potem okazję porozmawiać z moim nauczycielem statystyki. Stwierdził, że to, co spotkało moich kolegów było błogosławieństwem. Przegrali tylko 10 tysięcy i więcej nigdy nie dotkną forexa. Podobno są tacy, co przegrywają znacznie więcej.

Nie mając bardzo dużej wiedzy, bardzo trudno jest przewidzieć kursy walut w krótkim okresie i raj, o którym piszą w podręcznikach do gry na forexie, po prostu nie istnieje. Gra na forexie bez wiedzy jest porównywalna do tego, co się dzieję w kasynie.

• forex http://www.google.pl/imgres... forex (http://www.google.pl/imgres...)