Wpisy:
Notatki
72 (+181/-0)
Komentarze
3 (+0/-0)
RSS
RSS
30/05/11
publiczna
odrobina serbskiej atmosfery
czyli belgradzki lifestyle
Byłam w Belgradzie krótko i to na konferencji, więc zupełnie nie było czasu zwiedzać. Całe szczęście organizatorzy zapewnili nam późnymi wieczorami odpowiednią dawkę życia po belgradzku. I dzięki temu wiem, że wrócę tam przy najbliższej okazji.
Polecam wybranie się do jakiejbądź knajpy poleconej przez miejscowych. Nas akurat zabrali do knajpy może i turystycznej, w której każdy element wystroju przywoływał na myśl czasy komunizmu, ale jedzenie było w porządku. Głównym kelnerem, a może i właścicielem był facet po czterdziestce z dedykacją dla Tito na koszulce. Bardzo chętnie wymieniał euro na dinary w razie potrzeby. I serwował miejscowe wino w litrowych butlach (okropność:P). Muzyka na żywo, wszyscy zaraz po jedzeniu poszli w tany. Trochę weselny klimat wśród portretów Che Guevary, Tity i Włodzimierza Iljicza, i starych książek, i odbiorników radiowych. W korytarzu wielkie zdjęcie Tity z JFK. Zamiast toalety dziura w podłodze, w ogóle w Belgradzie dość popularne rozwiązanie.
To wszystko razem składa się na niepowtarzalny serbski klimat. Serbów przemyślnych, wesołych, zorganizowanych, pomysłowych i zabawowych. Okazuje się, że można na starych czasach zarobić, czego w Polsce jakoś się jeszcze nie stosuje. Może za wcześnie.
Namiar na knajpę - Pavle Korcagin, Cirila i Metodija 2a.
Namiar na knajpę - Pavle Korcagin, Cirila i Metodija 2a.
Powiększ
Ostatnio komentowane notatki autora:
Notatki o podobnych miejscach: