Zielone płuca Łodzi
Ostatni weekend spędzałam u znajomych w Łodzi. I chociaż wstyd się przyznać, to zawsze Łódź kojarzyła mi się z fabrycznym molochem, szarym i zakurzonym, opisywanym przez Reymonta w „Ziemi obiecanej”. Ale od tamtego czasu, wiele się zmieniło. Dzisiaj to miasto kwitnie, tętni życiem i dynamicznie się zmienia. A wielu jego mieszkańców słoneczne weekendy spędza w pięknie utrzymanym parku, zwanym Stawy Jana.
Obszar parku to ponad 18 hektarów lasów, poprzecinanych drogami i dróżkami. Ale jego główną atrakcję stanowią stawy. Zagospodarowane tak, aby można było aktywnie wypoczywać i miło spędzić czas. Znajdziemy więc tam piaszczystą plażę, brodzik dla dzieci, przystań kajakową, a także inne obiekty sportowe: boisko do siatkówki i siatkówki plażowej, boisko do piłki nożnej i koszykówki. Można godzinami spacerować, biegać, jeździć na rowerze, uprawiać nordic walking i delektować się krajobrazem, zapachem i kolorami. To miejsce nie jest przereklamowane przez mieszkańców, to rzeczywiście zielone płuca Łodzi.