Z wizytą na Kaukazie
8 osób
Moderatorzy:
    Agata Ola
Autorzy strony:
    Agata Ola Mateusz
Subskrybenci:
    Grzania bt Ola Agata Antisaina Mateusz Malgorzata blacknona

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: po publikacji
RSS RSS
Zarejestruj się

Tbiliskie Morze

Jedną z ciekawszych, a jednocześnie słabo znanych atrakcji Tbilisi jest tzw. Tbiliskie Morze. Jest to sztuczny zbiornik wodny, otwarty w 1953 roku. "Morze" jest nawadniane przez wody rzeki Iori. Ma długość blisko 9 km i szerokość prawie 3 km. Może i nie są to standardowe wymiary jakie przyjmują zwykle morza, ale musze przyznać, że na mapie, jak i w "realu" morze prezentuje się imponująco.

(Aleksandra Foryś)
Zimą i jesienią głębokość zbiornika dochodzi do 45 m, ale już latem, kiedy gruzińskie upały dają sie we znaki, poziom wody drastycznie spada - wtedy dochodzi do maksymalnie 10 m. Ponadto, poza tym, że Tbiliskie Morze zaopatruje w wode dzielnicę Samgori, to jest też chętnie odwiedzane latem przez tbiliskich mieszczuchów, którzy nie mają czasu pojechać do Batumi, a nie chcą się kisić na jednym z dwóch odkrytych basenów w Tbilisi (gdzie już w połowie czerwca, w sobotę albo niedzielę, trudno o wolne miejsce do leżenia). Jednak kąpieli, jak się przekonałam, można tam zażywać nie tylko latem... W grudniu zeszłego roku spotkałam tam miłego starszego pana, który kąpie się w nim cały rok, żeby zachować zdrowie i krzepę. 

Na pobliskim wzgórzu znajduje się też pewien dziwny twór architektoniczny, ktory po cichu nazywałam "gruzińskim Stonehenge". W rzeczywistości jest to memoriał "Kronika Gruzji" autorstwa Zuraba Tsereteliego, gdzie na poszczególnych kolumnach można zobaczyć najważniejsze postacie gruzińskiej historii.

(Aleksandra Foryś)
Jesli wiec nie macie czasu by pojechać nad Morze Czarne, a chcielibyście pstryknąć sobie fotkę "nad morzem", zawsze możecie się wybrać metrem (!) nad Tbiliskie Morze. Toć w końcu morze to morze. :)

Mówi się o tym we wpisach (lub komentarzach do nich):