Z widelcem w podróży
7 osób
Moderatorzy:
    Agata Ola

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
RSS RSS
Zarejestruj się

Gruzińska kuchnia

Niecodzienne smaki Zakaukazia i najlepsze pierogi świata

Gruzja, oprócz gór, klasztorów, wina i niesłychanej gościnności, słynie z dobrej, choć dość niekonwencjonalnej kuchni. Jako naród, który przez całe stulecia żył w biedzie (głównie za sprawą agresywnych sąsiadów), Gruzini byli niejako zmuszeni do stworzenia mało urozmaiconej kuchni, opierającej się głównie na cieście. Tak więc dwa najbardziej znane gruzińskie dania - Chinkali i Chaczapuri - są głównie z ciasta. Nie zmienia to faktu, że gruzińska kuchnia przyciąga smakiem, zapachami, surową estetyką dań oraz specjalnymi instrukcjami, niezbędnymi by odpowiednio je spożyć. Zamieszczam tu króciutkie informacje o kilku popularnych gruzińskich potrawach, na jakie się natknąłem. 

1. Chaczapuri (Khachapuri, Chachapuri itp) - Gruzini uważają, że to ich najlepsze lokalne danie. Chaczapuri to, ogólnie rzecz biorąc, upieczony placek w kształcie koła lub wrzeciona. Ale tutaj zaczynają się schody. Jest co najmniej kilka rodzajów Chaczapuri, zależnie od regionu. Jest więc Chaczapuri Ajari (z Adżarii), Chaczapuri Megreli, Kakheti itd. Poszczególne rodzaje różnią się nadzieniem. W większości restauracji pod każdym typem jest opisane, czym nadziewane jest ciasto - kozim serem, mięsem, grzybami. Nie polecam Chaczapuri Megreli, które było słone jak... jak sól, ale za to zachęcam do jedzenia Chaczapuri Ajari. Tyle, że trzeba wiedzieć jak toto zjeść.
 

 
Trzeba delikatnie naciąć nożem brzegi łódeczki od wewnątrz, a potem przeciąć jajko, tak by rozpłynęło się w głąb nacięć i wsiąkło w ciasto. Wtedy można kulturalnie zjeść placek. Uwaga: wygląda niepozornie, a jest bardzo sycący!

2. Chinkali (Khinkali itp) - najlepsze pierogi świata!
 

 
Uformowane w kształt przypominający wielką główkę czosnku, również wymagają specjalnej instrukcji obsługi. Otóż łapiemy za "ogonek", odwracamy pieroga ogonkiem do dołu, wgryzamy się delikatnie w ciasto i od razu wysysamy gorący rosół. To jest najlepsza część całego posiłku. Pierogi są gotowane w taki sposób, aby schowana wewnątrz kulka mięsa z przyprawami wypuściła soki. Jeśli pieroga po prostu rozkroimy lub rozgryziemy, cali się upaprzemy gorącym wywarem. A nie warto go tracić, jest naprawdę pyszny. Zaręczam, że w Gruzji na każdym kroku można trafić na nieuświadomionych turystów, jedzących te pyszności sztućcami.

3. Chleb Szota. Osobiście jestem fanem wszelkiego chrupiącego pieczywa, więc oszalałem na punkcie tego zabawnego chlebka. Do kupienia na każdym rogu, w kształcie wrzeciona długości pół metra, jest ewidentnym trejdmarkiem Gruzji. Chleb Szoty podają w każdej restauracji czy barze, z reguły świeży i chrupiący. Metoda wypieku jest ściągnięta z Indii: piekarz rzuca kawałkiem ciasta na ścianę pieca by tam się przykleiło. Dla miłośników górskich wypraw: z tego chleba ciężej zrobić kanapkę, ale zapycha dużo lepiej. Jeśli chcemy kupić zwykły bochenek chleba, trzeba pytać o ruskij chlieb.

4. Ojahuri - danie niby nie wykwintne, a jednak dobre. Jeżeli traficie do dobrego lokalu, Ojahuri podadzą wam w gorącej glinianej miseczce. Samo danie składa się po prostu z upieczonych/usmażonych kawałków mięsa i ziemniaków. Do wyboru z reguły jest drób i wieprzowina. Do tego kawał Chleba Szoty i dużo surowej cebulki. Parzące język kawałeczki łagodnie przyprawionego kurczaka i pysznych ziemniaczków, a wszystko w cebuli i pietruszce... i na tarasie z widokiem na Kazbek. Dla takiego obiadu warto pojechać w góry.