Z widelcem w podróży
7 osób
Moderatorzy:
    Agata Ola

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
RSS RSS
Zarejestruj się

Gdzie smakuje nawet słodkie wino

Nie lubię słodkiego wina. Nie tykam nawet półsłodkiego. Z jednym wyjątkiem – na Krymie smakują wybornie.

Jaka jest tajemnica krymskich win? Może chodzi o klimat? W takim np. Nowym Świecie, ulubionym miejscu księcia Golicyna, któremu wino na Krymie wiele zawdzięcza, panuje specyficzny mikroklimat. A większość winnych miejscowości ma ok. 300 dni słonecznych w roku.

Winnice krymskie należą do najstarszych w Europie. Dzięki greckim kolonizatorom winorośl dotarła tu już w V w. p.n.e. Wtedy cała masowa produkcja szła głównie na eksport. Średniowieczna zawierucha na Półwyspie ograniczyła wytwarzanie wina do południowych miast Krymu. Winnice żyły sobie spokojnie do XV wieku, potem stopniowo znikały pod panowaniem muzułmańskim. Na nowo odżyły dopiero w XVIII w., kiedy to sprowadzeni tu przez Rosjan Grecy i Ormanie ponownie zasadzili je na południu. Krymskie wina zaczęły się pojawiać nawet na carskim stole, do winnic zjeżdżali najznakomitsi eksperci. Zaczęła się złota era wina na Krymie. W czasach ZSRR znowu nastąpił krach, a masowa produkcja zaciążyła na jakości. Wykarczowano nawet winorośl wyhodowaną osobiście przez Golicyna.

Dzisiaj tradycje winiarskie znów się odradzają. Większość winnic znajduje się w rejonie Sewastopola i Symferopola – to ogromne przemysłowe uprawy, przeważnie produkujące tanie wino o niskiej jakości. Dużo romantyczniej prezentują się winnice na południowym wybrzeżu. I to tam produkuje się wino wedle prawideł sztuki. Według znawców to właśnie między Bałakławą a Teodozją powstają najlepsze krymskie wina.

Pięknie to wygląda w drodze z Symferopola do Teodozji. Nagle kończą się góry i zaczyna płaska przestrzeń, zieleniąca się po horyzont winoroślą. Jeszcze większe wrażenie robią winnice przed Sudakiem, jadąc od strony Jałty, bo teren jest fantazyjnie pofałdowany.

Gdzie znaleźć najlepsze wina? Na pewno w Massandrze, gdzie powstała pierwsza i najsłynniejsza krymska fabryka win, a właściwie instytut winiarski, ufundowany przez Romanowów. Piwnice budował sam Golicyn, teraz jest tam unikalne muzeum z niewyobrażalnie wielką kolekcją przeróżnych win. Jej trzon stanowią butelki zdobyte jeszcze przez ekscentrycznego księcia. Warto też wpaść do uroczego Koktebelu, gdzie też znajduje się wytwórnia win, a obok niej sklep firmowy (więcej o miasteczku tutaj). I oczywiście do Słonecznej Doliny, której najbardziej znanymi dziećmi są Czarny Doktor i Czarny Pułkownik. I bez wątpienia do wspomnianego już Nowego Światu Golicyna (więcej tutaj). Piłam też świetne wino z rejonu Bakczysaraju.

Degustacja Degustacja (M.Jabłoński)

Degustacja białego wytrawnego wina z rejonu Bakczysaraju w najlepszym możliwym miejscu.

Na Krymie uprawia się nie tylko zachodnio europejskie szczepy, lecz także lokalne oraz te pochodzące z Kaukazu. Specjalnością Krymu, prócz osławionego sudackiego Krimskoje Igristoje, są wina słodkie (chociażby słynna madera Massandra, znajdująca się na liście 100 najlepszych win świata).

Prawie w każdym mieście, a już na pewno na południu półwyspu, znajdują się sklepy z winem (a może raczej winoteki?). Boski trunek dostaniemy nie tylko zabutelkowany, lecz także rozlewany prosto z beczek. To świetna okazja do spróbowania wielu różnych gatunków, bo zamiast całej butelki, możemy poprosić o kilka 0,5 litrowych. Za butelkę należy się niewielka kaucja (kilka hrywien), można się też pojawić ze swoją. Ceny są przeróżne, zaczynają się od ok. 30 hrywien za litr. Wino dostaniemy też spod lady na targach – tu trzeba uważać i zawsze najpierw spróbować. Jeśli będziemy mieć szczęście, pośród wielu paskudnych pseudo-win trafimy na perełki.

Warto poeksperymentować z krymskim winem, nie bać się tych słodkich, które idealnie komponują się z imponującymi widokami i pysznym jedzeniem. Szkoda, że przez granicę można przewieźć tylko dwa litry. 

  • Białe, różowe i czerwone Białe, różowe i czerwone (A.Kozłowska)

Mówi się o tym we wpisach (lub komentarzach do nich):