Z widelcem w podróży
7 osób
Moderatorzy:
    Agata Ola

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
RSS RSS
Zarejestruj się

Burčák

Czeski smak jesieni

Lubię czeskie wina i czeskie winnice. Są zupełnie inne niż te na południu Europy, tak jak inni są Czesi. Taki słowiański duch w tworzeniu wina. Co roku korci mnie, by na jesieni pojechać na Morawy, na któreś z licznych świąt winobrania. Albo jeszcze lepiej – na festiwal burčáka.Okno zamyka się jeszcze szybciej niż całe winobranie – trwa od końca sierpnia do końca października/listopada (w zależności od regionu).

Czerwony ciężej znaleźć Czerwony ciężej znaleźć (Mararle, https://www.flickr.com/phot... CC-BY-SA-2.0)

Burčák to coś pomiędzy młodym winem a sfermentowanym sokiem z winogron, czasami określa się go mianem napoju winnego. To częściowo sfermentowany moszcz, powstały przy produkcji wina. Ma cudowny, orzeźwiający smak, z delikatną nutą drożdży. Nie jest klarowny, a konsystencją bardziej przypomina naturalne soki jabłkowe niż białe wino. Może być biały i czerwony, chociaż ta druga opcja jest nieporównywalnie rzadsza. Jego smak nigdzie nie będzie taki sam, wszystko zależy od momentu, w którym go pijemy. Winiarze uważają, że najlepszy jest, gdy osiągnie moc 4-5 %, staje się delikatnie gazowany i pienisty.

Takie tablice są jesienią na Morawach wszędzie Takie tablice są jesienią na Morawach wszędzie (Mararle, https://www.flickr.com/phot... CC-BY-SA-2.0)

Ten niezwykły trunek trzeba pić szybko, bo inaczej zmieni się w młode wino, zyskując na mocy. Bo burčák nie jest mocny, w graniach 1 -10 %. Dodatkowo jest raczej słodki i łagodny w smaku, co bywa mylące, bo łatwo się go pije, a potem ciężko ustać na nogach –a w czasie festiwali pije się go litrami. Jak tłumaczą Czesi, z powodów zdrowotnych, ów trunek ma bowiem cudowne właściwości.  Dyskutować nie będę, ale burčák rzeczywiście zawiera sporo witamin (głównie z grupy B). A to, że według naszych sąsiadów pomaga na problemy ze skórą, trawieniem i sercem to już inna historia. Wierzą też, że co roku trzeba go wypić tyle, ile krwi krąży w żyłach, co zapewnia zdrowie na następny sezon.

To zresztą nie tylko napój winny czy jak go tam zwą. Burčák jest zjawiskiem społeczno-kulturowym. Jego pojawienie się rozpoczyna winobranie i wszystko, co dzieje się później. To tradycyjny czeski, a właściwie morawski napój.

(Maciarka, http://commons.wikimedia.or...)

Jeżeli akurat będziecie w Czechach między 1 sierpnia a 30 listopada i zobaczycie szyldy zachęcające do wstąpienia na szklaneczkę (rzadziej kieliszek) burčáku, skorzystajcie z okazji. Kiedy indziej szansa nie będzie wam dana. Czeska ustawa winiarska zakazuje sprzedaży tego trunku w innym terminie, można go też produkować tylko z tegorocznych winogron. Tylko czeskich winogron, nazwa jest zarezerwowana. Weźcie butelkę do domu (sprzedawane są zazwyczaj półtoralitrowe plastikowe), wstawcie do lodówki na 2-3 dni i wypijcie, rozkoszując się smakiem czeskiej jesieni.

Mówi się o tym we wpisach (lub komentarzach do nich):