Z widelcem w podróży
7 osób
Moderatorzy:
    Agata Ola

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
RSS RSS
Zarejestruj się

11/09/14 od Agata

Barszcz ukraiński

Nie taki jak w Polsce

Nigdy nie lubiłam barszczu ukraińskiego, kiedy robiła go mama czy babcia. Dlatego na Ukrainie niechętnie chciałam go próbować, sądząc, że i tak nie będzie mi smakował. Pamiętam, jak bardzo się zdziwiłam, kiedy w końcu mnie namówiono. Bo barszcz na Ukrainie to nie to, co u nas. Zaczęło się tak samo, bo pierwotnie barszcz i my, i nasi sąsiedzi robiliśmy z kiszonych liści dzikiej rośliny o tej samej nazwie – różnice pojawiły się później.

(L.West, https://www.flickr.com/phot... CC-BY-.20)

Barszcz dla naszych sąsiadów to nie tylko zupa – to pokaz możliwości gospodyni, syte danie, którym ma się najeść mężczyzna, wracając z kopalni. Jak Ukraina długa i szeroka, jest wiele wersji tej zupy, ale żadna nie zawiera kluczowego polskiego składnika – fasoli. Są buraki, koniecznie świeża biała kapusta, ziemniaki, cebula, marchew, pomidory, jakieś mięso. Bardzo ważny jest czosnek, w dużych ilościach, jako dodatek podaje się też małe bułeczki (pampuszki), a niektóre gospodynie nie wyobrażają sobie barszczu bez cielęcego ogona i słoniny. Prawdziwy barszcz ukraiński jest dużo tłustszy niż jego polski odpowiednik, dlatego to tak ważne dla Ukraińców danie – zapewniało energię na cały dzień. Dodatkowo czasem całość wieńczy śmietana, chociaż to też jest dyskusyjne.

Z koniecznych składników brakuje tylko czosnku i liścia laurowego Z koniecznych składników brakuje tylko czosnku i liścia laurowego (L.West, https://www.flickr.com/phot... CC-BY-2.0)

Zupę przygotowuje się naprawdę długo, szczegóły są bardzo ważne. Smaki muszą się połączyć. Jest podawany w każdym barze na Ukrainie i pewnie znajdzie się w ukraińskich knajpach w Polsce. Ta zupa jest tak ważna, że ma nawet swój festiwal, w Borszczowie na Podolu. Co roku we wrześniu główny plac miasteczka zamienia się w barszczowe centrum, z wersjami tej zupy z każdego zakątka Ukrainy. Nazwa miasteczka pochodzi prawdopodobnie od rośliny porastającej okoliczne łąki, chociaż jest też wersja bardziej interesująca. Turcy zajęli miasteczko i chcieli spróbować lokalnej kuchni. Pewna gospodyni ugotowała dla nich wielki gar barszczu, bo co innego na Ukrainie? Jednak Turkom ciągle coś nie smakowało, czym rozzłościli kobietę. Uderzyła więc atamana czerpakiem po głowie i utopiła w barszczu – i stąd miasteczko wzięło swoją nazwę.