7 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
Wesele Figara
bez arii Figara
Wizyta w Operze Narodowej na Weselu Figara przyniosła mi kiedyś wielkie rozczarowanie. Nie zrozumcie mnie źle. Opera sama w sobie jest bardzo ciekawa i a przy okazji zabójczo śmieszna, pełna zwrotów akcji i soczystego humoru.
(By Tamcgath (Own work) [CC-BY-SA-3.0 (http://creativecommons.org/...), via Wikimedia Commons)
Na dzień przed wizytą w operze, lekko podekscytowana chodziłam po mieście, i usmiechając się sama do siebie nuciłam pod nosem "figaro, figrao, figaro, fi-ga-rooo". Kojarzycie tą melodię, prawda?
I co się okazuje? Otóż tej arii w ogóle nie ma w Weselu Figara. Serio. Nie kłamię. Myślałam sobie: "No tak. Ukradli. Znaczy.. stój.. tfu - wycięli. Dranie, jak mogli. A tak się cieszyłam że usłyszę właśnie >>to<< w operze".
No cóż... wnikliwe poszukiwania w internecie przyniosły oczyszczenie, czy może - skoro już poruszam się tu w obrębie sztuki wysokiej - katharsis. Otóż słynna aria Figara pojawia się w... Cyruliku Sewilskim, która to opera poprzedzała Wesele Figara (obydwie opery powstały na podstawie sztuk Pierre'a Beaumarchais'go).
No i zagadka została rozwiązana, a ja na otarcie łez mam chociaż youtube: