Memy i gwara wybuchowa mieszanka

Z przymrużeniem oka

7 osób

Newsletter

Moderatorzy:

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani

RSS RSS

21/02/14 od Ola

Polska, małopolskie, nowotarski, Nowy Targ, Nowy Targ

Memy i gwara

wybuchowa mieszanka

Gwara. Mało jest rzeczy w języku które kojarzyłyby się nam tak bardzo z tym co archaiczne i zacofane (zupełnie niesłusznie!). Tak nas nauczono, że trzeba się wysławiać "po polsku", czyli jak Pani z telewizora. Wielka to strata dla języka taka unifikacja, ale też niezbędna do tego, żeby ludzie z różnych regionów mogli się ze sobą komunikować (np. w dużych zakładach pracy).

Jednak nie wszystkie gwary umierają. Niektóre mają więcej szczęścia niż inne - i do nich należy np. gwara podhalańska, która wciąż jest w użyciu. Co więcej stała się czymś na kształt lokalnej atrakcji - ku uciesze turystów. Z pewnością nie bez "winy" jest tu serial "Janosik" - którego bohaterowie mówili czymś na kształt gwary "góralskiej" - w końcu przygodami polskiego Robin Hooda emocjonowała się swego czasu cała Polska, a ich wizerunek był zdecydowanie pozytywny. Kazdy chłopak chciał być janosikiem, a kazda dziewczyna Maryną.

Ale nie o tym chciałam Wam dziś opowiedzieć. Ostatnio, przemierzając odmęty internetu trafiłam na prawdziwą perełkę. Oto jest sobie fan page "Gwara góralska Skalnego Podhala - Gōralsko Gwara Skolnego Pôdhola" prowadzony przez prawdziwego pasjonata gwary podhalańskiej - Jakuba Ścisłowicza. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego (dziś wszystko ma swój fan page), gdyby nie forma w jakiej stara się promować gware podhalańską. Pan Jakub połączył nowoczesną formę komunikacji, jaką jest mem z gwarą, a efekt jest.. piorunujący. Zresztą - zobaczcie sami:

(Jakub Ścisłowicz, https://www.facebook.com/ph...)
(Jakub Ścisłowicz, https://www.facebook.com/ph...)

(Jakub Ścisłowicz, https://www.facebook.com/ph...)

Można? Można!

Gdy już się naśmiejecie tyle, co by Was brzuchy bolały zwróćcie uwagę na pisownię. Polski alfabet okazał się niewystarczający do tego, by oddać fonetyczną finezyjność gwary podhalańskiej - dlatego pan Jakub dodał kilka liter do klasycznej polskiej łacinki - tak aby zapis był jak najbardziej zbliżony do wymowy.

Tagi: ciekawostki góry humor region

Dodano 21/02/14 przez Ola
Edytowane 25/02/14 przez Ola.

Oceń notatkę

subskrybuj komentarze

RSS komentarze w RSS

Zaloguj się, żeby skomentować.

KOMENTARZE

Agata

10 lat, 2 miesiące temu

Fajne, może przekona ludzi, że gwara to nic złego, a wręcz przeciwnie (; A pan Jakub mógłby się posłużyć alfabetem fonetycznym, błoby jeszcze bardziej czytelne.

Ola

10 lat, 2 miesiące temu

@Agata Mi jakos nie przeszkadzaja te dodatkowe literki - ale moze to dlatgeo ze miałam trochę do czynienia z językami słowiańskimi, i rzeczywiście jakos naturalnie to wygląda dla mnie. Tak czy siak efekt jest super

gwarapodholansko

10 lat, 1 miesiąc temu

Droga Pani Agato.

W mojej opinii alfabet fonetyczny mógłby wprowadzić przy zapisie gwary jeszcze większe pomieszanie i chaos w zapisie niż obserwujemy dzisiaj, ponieważ system ten opiera się na dokładnym oddaniu wymawianych dźwięków, w oderwaniu od jakichkolwiek zasad ortografii. Opiera się na zasadzie "jak się słyszy" a więc nierzadko na własnym widzimisie zapisującego. Wiele głosek mogłoby być zapisywanych niezgodnie z ich pochodzeniem językowym, jak np. polskie ł byłoby zapisane tak samo jak ł w przypadku labializacji głoski o (gwarowe góralsko-śląskie "uo"/"ło" -> zapis "ô", odpowiadające polskiemu zwykłemu "o" i kaszubskiemu "łe" - "ò"), a chciałbym zaznaczyć, że to nie jest ...

Pokaż więcej

Agata

10 lat, 1 miesiąc temu

Racja, dla mnie błoby to czytelne pewnie tylko dlatego, że na studiach owego alfabetu używaliśmy, więc nadal wydaje się czymś normalnym, prostym i naturalnym.