7 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: po publikacji
Królowa polskich stołów – sałatka jarzynowa
Założę się, że jakąś wersję tej sałatki robicie w domu. Albo robi ją Wasza mama czy babcia. Na imieniny, urodziny, Wigilię, Wielkanoc czy inne okazje. Bo jakimś dziwnym trafem gości na polskich stołach niezależnie od regionu. I to od wielu, wielu lat. Wersje są różne, ale sporo składników podobnych – a podstawowym są gotowane jarzyny. Zdziwiłam się, kiedy sałatka mojej babci okazała się bardzo podobna w smaku do tej przygotowywanej od lat przez moich przyszłych teściów z drugiego końca Polski. A za to wersje moich babć, mieszkających jakieś 25 kilometrów od siebie, wciąż w tych samym regionie, różnią się dość wyraźnie.
Dużo osób, to i zwykła miska nie wystarcza (A.Kozłowska)
Przepisy się zmieniają, bo każde pokolenie dodaje coś od siebie. Czasem to zupełnie nowy składnik, czasem tylko inne przyprawy. Sałatka jarzynowa, którą chcę się z Wami podzielić, jest bardzo prosta i niezmienna od lat. Na pewno nie dietetyczna, bo majonez jest tu ważny. Za to jest pyszna i treściwa. I chociaż tak łatwo ją zrobić, to wcale nie robimy jej często. Ale jak już robimy, to zwykła miska nie wystarcza.
Na wiele rąk idzie szybciej, szczególnie na taką skalę (M.Jabłoński)
Składniki (proporcje nie do końca określone, zależy, jak lubimy i ile chcemy zrobić, tu wersja na duuużą imprezę):
- ugotowana marchew
- ugotowana pietruszka (na 5-6 dorodnych marchewek biorę 2-3 średnie pietruszki)
- 3 duże jabłka
- ugotowane w łupinach ziemniaki (na wspomniane marchewki potrzeba ponad 0,5 kg)
- 3 średnie cebule
- kilka dobrych ogórków kiszonych
- 6 jajek na twardo
- 2 puszki zielonego groszku
- ostra musztarda
- majonez, lepszy będzie taki o wyraźnym smaku
- pieprz, sól
Przygotowanie jest banalnie proste. Marchew i pietruszkę kroimy w kostkę (fajne są praski, które zrobią to za nas), podobnie jajka, ziemniaki (obrane) i jabłka. Dodajemy drobno posiekaną cebulę i podobnie potraktowane obrane kiszeniaki. Dosypujemy groszek. Dodajemy musztardę (ostatnio użyliśmy dijon i to był strzał w 10), majonez, pieprz i sól. Musztardy dodaję sporo, sałatka jest wtedy przyjemnie ostra. Mieszamy wszystko i odstawiamy, najlepsza będzie, jak już się przegryzie. I tyle.
Jak proste przedmioty ułatwiają życie (M.Jabłoński)
Drobno posiekana cebula to podstawa (A.Kozłowska)
Ciekawa jestem Waszych wersji sałatki jarzynowej. Dzisiaj się dowiedziałam, że w znajomej rodzinie do powyższych składników dodaje się… kiełbasę. A więc może być naprawdę różnie.